poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rimmel - liner - tusz do kresek w żelu.


Producent: Rimmel

Produkt:
Liner - tusz do kresek w żelu.

Opis/Obietnica producenta: "Wodoodporny tusz do kresek w żelu w kolorze intensywnej czerni zmysłowo podkreśli kształt oka i optycznie zagęści linię rzęs. Dzięki długotrwałej formule, pozostaje na miejscu przez cały dzień - bez osypywania i rozmazywania! Łatwa aplikacja dzięki wbudowanemu pędzelkowi." [źródło: strona producenta]

KWC
- wizaz.pl - recenzja - klik

Moja recenzja


Kolor: posiadam 002 jest to brąz którego kolor można stopniować poprzez ilość użytego produktu. Ja lubię go mocno rozmazać wtedy daje jasny brąz który ładnie podkreśla kolor mojej tęczówki.

Formuła/Konsystencja: żelowa dość gęsta ale rozsmarowuje się na powiece jak masełko - nie jest tempa przez co można w łatwy sposób narysować kreskę.


Jak stosuje: nie używam załączonego pędzelka - wole skośny który używam od dawna do linera - klik. Nie używam go na cień ale pod cień - dzięki czemu dłużej się trzyma i ładnie wygląda na oku - nakładam cień, na niego liner po czym znów odrobinę cienia którą rozcieram z linerem. Wygląda to subtelnie i liner trzyma się cały dzień.


Efekt/Działanie: podoba mi się kolor bo jest delikatny - przez co makijaż nie jest nachalny ani ciężki, można nim uzyskać taki make up "noł mejkap". Niestety bardzo szybko odbija się na powiece jeśli go czymś go nie utrwalę.



Opakowanie: ładnie wygląda, dołączony jest pędzelek którego zazwyczaj nie używam ale jeśli miałabym wyjazd to na pewno by się sprawdził! minusem opakowanie jest dość mały otwór ale wydaje mi się, że będzie to także plus bo mniejsza powierzchnia produktu będzie wysychać.


Trwałość: noooo tu jest duży minus. Na mojej tłustej powiece dość szybko się odbija i schodzi. W moim przypadku sprawdza się tylko pod cień.


Idealny dla: osób które lubią żelowe linery i szukają ładnego jasnego brązu.

Gdzie kupić: w drogeriach - jest łatwo dostępny.


Cena: ok 25zł - dość dużo.

Czy kupię ponownie: raczej nie - podoba mi się kolor ale denerwuje mnie jakość.


Ogólna ocena
: kupiłam go bo strasznie mi się spodobał na oku Oleski w jednym z jej filmów na YT - co prawda mówiła w nim o jego kiepskiej jakości ale kolor mnie zauroczył na tyle, że go kupiłam. Można go stopniować w zależności od ilości użytego produktu - możemy mieć ciemny i jasny brąz. Podoba mi się żelowa konsystencja którą łatwo się pracuje - praktycznie kreska prowadzi się sama. Opakowanie jest ok choć nie używam załączonego pędzelka. Jedyne co jest minusem i w zasadzie waży najbardziej na ogólnej ocenie to trwałość - nie jest to produkt wodoodporny i bardzo szybko schodzi z powieki. Jeśli macie tak jak ją "opadającą" raz dwa będziecie mieć odbitą kreskę. Nie spisałam go na straty i w zasadzie lubię go bardzo bo używam go pod cień przez co się nie odbija - jeśli jednak szukałabym produkty który używałabym bez cienia - zawiodłabym się na nim bardzo.


pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.


28 komentarzy:

  1. Sądzę, że u Ciebie najlepiej sprawdzilby się liner w żelu z Inglota. Kosztuje niewiele więcej a jest bardzo trwały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najlepszy jaki mialam to liner w kamieniu z kryolana - szkoda tylko ze maja mala game kolorystyczna - bardzo bym chciala taki jasny braz

      Usuń
  2. Niestety, ja kreski na powiece narysować nie potrafię, więc nawet nie zerkam w kierunku tego typu kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z robieniem kreski jest jak z jazda na rowerze - ja dosc pozno nauczylam sie na nim jezdzic i nie od razu mi wychodzilo ;) trzeba zwyczajnie cwiczyc :)

      Usuń
  3. a ja ciągle używam eyelinerów nie żelowych ;D i uwielbiam je :D

    OdpowiedzUsuń
  4. na oku wygląda przyzwoicie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam go, ale cały czas zastanawiam się, czy warto go otwierać... I chyba nie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Żebym to ja się umiała eyelinerami posługiwać... kolor mi i tak się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. Drogi jest, ja uzywam WIBO i jest dla mnie najlepszy, tylko szkoda ze kolorow baaaardzo malo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odbijanie się na górnej powiece to niestety grzech wielu eyelinerów. Rimmel mnie kusił, ale widzę, że intuicja mnie nie zawiodła. Swoją drogą, wydaje mi się, że nie widziałam nigdzie brązu, tylko czerń.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolor piękny, ale ta nietrwałość mnie odstrasza :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny kolor ale ja narazie poluję na żelowy Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  11. oj kolor to mi też się podoba. Mam duże oczy, z masą rzęs i klasyczna czarna kreska wygląda bardzo ciężko. taki jasny brązik byłby idealny.
    szkoda, że taka trwałosć kiepska, też mam tłustą powiekę :/

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie najdłużej trzyma się nieroztarty. Wtedy wytrzymuje cały dzień ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam eyeliner z Rimmela, ale w pędzelku i jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  14. ehhh a tak ładnie wygląda... no szkoda, może w końcu znajdziesz ideał :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ładnie wygląda na powiece;)

    OdpowiedzUsuń
  16. kolor faktycznie ładny, ale cena trochę duża jak za taką kiepską jakość.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie stosowałam, ale kolor bardzo ładny :) Tylko, że ja za często kresek nie maluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam eyeliner w żelu z Essence w odcieniu szmaragdowym, jest o połowę tańszy od Rimmela i jest bardzo trwały, nie odbija się.

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajne, fajne bardzo fajne :D
    dla mnie troche za jasny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mimo wszystko, bardzo ładnie wygląda na Twoim oku. Szkoda, że to tylko chwilowy efekt, u mnie tez pewnie trzymałby się dość krótko.
    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja polecam Inglota. Nie ma lepszego.

    OdpowiedzUsuń
  22. Super:) Jeśli lubisz candy i rozdania - zapraszam na mojego bloga konkursowego
    rozdanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.