środa, 5 października 2011

Astor - Big & Beautiful Mascara - Tusz pielęgnacyjno-pogrubiający.


Producent: Astor

Produkt:
Big & Beautiful Mascara - Tusz pielęgnacyjno-pogrubiający.

Opis/Obietnica producenta:
"Pielęgnacyjna formuła: prowitamina B5 oraz składniki nawilżające, odżywiające rzęsy. Nutri-keratyna i ceramidy wzmacniają i chronią je zapobiegając ich łamaniu.
Naturalny kolagen pogrubia rzęsy, a duża szczoteczka perfekcyjne zwiększa objętość bez efektu grudek. Dostępna w kolorze czarnym i ultraczarnym." [źródło: strona producenta]

KWC
recenzja na wizażu - [Klik] - 2.48/5 z 74 recenzji

Moja recenzja

Kolor:
posiadam ultra black - kolorze rzeczywiście czarny.


Formuła/Konsystencja: średnio gęsta - dość długo schnie - jeśli będziemy dokładać zbyt szybko kolejne warstwy tuszu zaczną się one nam sklejać i efekt będzie katastrofalny. Jestem przyzwyczajona do konsystencji tuszów Astora ale wiem że dla wielu może być ona problematyczna. Faktycznie można uzyskąć teatralny efekt ale z 2 strony łatwo też zrobić z rzęs "owadzie nóżki". 1 warstwa daje zadowalający efekt.

Efekt/Działanie:
faktycznie pogrubia ale trzeba nauczyć się go odpowiednio nakładać. Lekko wydłuża ale nie nazwałabym go tuszem wydłużającym. Lubię efekt jaki daje bo akurat przy moich rzęsach fajnie to wygląda. Nie zauważyłam pozytywnego wpływy na moje rzęsy o którym wspomina producenta ale na pewno im nie zaszkodził.


Szczoteczka:
ehmm myślałam że cała będzie duża [teraz jest nowy tusz "big boom" który ma mega dużą szczoteczkę] a tu okazało się że jest gruba ale z "profilu" już nie :(. Nie rozczesuje rzęs tak jak bym chciała i mam wrażenie że nabiera zbyt wiele tuszu. Zdecydowanie jestem na NIE. Na szczęście mam wyprostowaną szczoteczkę od innego tuszu Astora [Klik] i zamierzam ją przełożyć do tego.

Trwałość
: Jest ok - nie osypuje się i długo się trzyma. Jeszcze nie trafiłam na tusz Astora z serii big który zawiódłby mnie pod względem trwałości.


Użytkowanie/Opakowanie:
opakowanie klasyczne jak na tą markę - ani na plus ani minus. Uważam że otwór "pojemnika| z tuszem jest zbyt duży i przez to na szczoteczce zostaje zbyt wiele produktu.

Idealny dla:
osób które mają średnie i długie - przy krótkich absolutnie się nie sprawdzi sklejając je.

Gdzie kupić
: w drogeriach.

Cena: ok 30zł - kupiłam go w promocji o 10zł mniej ale nie uważam żeby był to dobry zakup :/

Czy kupie ponownie?: nie - sama formuła i efekt jaki daje jest ok ale ta szczoteczka jak dla mnie jest nieporozumieniem.

Ogólna ocena: lubię tusze Astora ze względu na efekt jaki dają. W tym podoba mi się pogrubienie jakie możemy uzyskać jeśli nauczymy się odpowiednio go używać. Minusem jest długie schnięcie i sklejanie rzęs. Podoba mi się trwałość. Nie kupie go 2 raz to bardzo się na nim zawiodłam - może nie tyle na samym tuszu co na szczoteczce. Tragedii nie ma ale trzeba nauczyć się jej używać - szkoda że cała nie jest taka duża. Zdecydowanie odradzam kupna jeśli macie rzadkie albo króciutkie rzęsy bo nie będziecie zadowolone. Ja z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona ale trochę trzeba się namęczyć żeby go uzyskać.


pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.

7 komentarzy:

  1. Ja mam tylko jeden tusz astora, cały w złotym opakowaniu i jestem z niego zadowolona :) Na ten nie zwróciłam nawet uwagi w drogerii i może to i lepiej

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczoteczka faktycznie dziwna, a efekt też mnie jakoś nie powalił...

    OdpowiedzUsuń
  3. mi sie za bardzo nie podoba efekt jaki daje :]

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam ten najnowszy B&B Boom, ale bez rewelacji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię tuszy do rzęs z firmy Astor. Efekt w reklamach zawsze jest powalający, szczoteczka wygląda jak malowana, ale niestety w rzeczywistości jest zupełnie inaczej.
    Miałam dwa starsze modele i nie kupię ponownie, nawet gdyby bardzo mnie do nich ciągnęło.

    Staram się przekonać do tej marki poprzez kupowanie innych produktów, ale one też nie spełniają moich wymagań. Nie wiem, może zbyt wiele oczekuję. ;)

    U mnie KWC - zajrzyj, jeśli masz ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nienawidzę tuszy z Astor! Moim zdaniem nie mieli jeszcze takiego, który by powalił na kolana. Ta marka powinna zaprzestać produkcji tuszy ;) To jest ich najsłabsza strona moim zdaniem.

    OdpowiedzUsuń
  7. szczoteczka mi się nie podoba, już widzę jak robi mi 3 czarne dredy... chyba czas wrócić do MF :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.