Taki kolor pomadki chodził mi po głowie od dawna. Piękny chłodny kolor winnej czerwieni znalazłam wśród produktów mineralnych Lily Lolo.
Produkt w formie klasycznej pomadki zamkniętej w wysuwanym sztyfcie. Opakowanie świetnej jakości z logo marki. Podoba mi się, że przy zamykaniu słyszymy klasyczny "klik", mam pewność, że nie otworzy się przypadkiem w torebce.
Kolor? przepiękna czerwień - producent opisuje ją jako chłodną intensywną czerwień. Ja dodałabym stwierdzenie, że jest to lekko winny kolor wpadający lekko w ciemny róż. Niezwykle szlachetny kolor sprawiający, że zęby wydają się bielsze.
Formuła bardzo kremowa - mocno mnie zaskoczyła bo większość pomadek jest zbita i dość tempa w nakładaniu. Ta jest zupełnie inna - nakładając mam wrażenie, że używam miękkiej pomadki ochronnej a nie takiej z mocnym kolorem. Rozsmarowuje się błyskawicznie i daje takie "mokre" wykończenie przez co usta wydają się większe.
Niestety przez swoje wykończenie i formułę nie jest to pomadka super trwała i dość szybko schodzi z ust. Utrzymuje się do pierwszego jedzenia - widać, że coś na ustach jeszcze jest ale trzeba ją nałożyć ponownie. Nie jest trwała ale nie jest też wysuszająca.
Za nawilżenie ust odpowiada zawartości witaminy E oraz ekstraktu z rozmarynu - pomadki Lily Lolo dają nie tylko kolor ale odżywią usta.
Szminka pochodzi ze strony costasy.pl i możecie ją kupić za 48,90.
Dajcie znać czy lubicie takie kolory?
na zdjęciu: Twój Styl wydanie Grudzień 2014, zegarek allegro, kubek pepco.
Wow, cudowny kolor :) jestem fanką taki odcieni ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękna czerwień, bardzo dobrze ci w niej:)
OdpowiedzUsuńwow wow ale Ci pasuje :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna *-* Miałam inną z ich pomadek (Berry Crush) i była cudowna ale siostrzeniec mi ją popsuł :<
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, jednak mi takie niestety nie pasują ;P
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odcienie!
OdpowiedzUsuńPrześliczny kolor, pasuje do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor <3 ale ta cena za marną trwałość to lekkie nieporozumienie...
OdpowiedzUsuńCzerwienie zawsze mi się pdoobają, ale u innych. Siebie nie lubię z takimi kolorami na ustach :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kolory, na jakieś większe wyjścia :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńKolor piękny, ale jednak dla mnie za mocny.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, jednak osobiście nie czułabym się chyba.... wolę celować w fiolety
OdpowiedzUsuńZawsze trochę się bałam takich kolorów ale u Ciebie efekt jest super. Zapraszam na mój początkujący blog :)
OdpowiedzUsuńszafazkosmetykami.blogspot.com
Przepiękny kolor! :)
OdpowiedzUsuńAleż soczysty odcień! Ja się czuję w takich źle, ale tobie niesamowicie do twarzy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odcienie, ponieważ optycznie wybielają zęby i są niezwykle kobiece:) Bardzo podoba mi się mokre wykończenie, jakie pozostawia pomadka Lily Lolo.
OdpowiedzUsuńPS Do twarzy Ci w winnej czerwieni:)
Odważny kolor ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczny kolor :) lubię to!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz cudnie z tym dzióbkiem, zaserduszkowałam na insta ^^
OdpowiedzUsuńŁooooo, piękne.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda i bardzo Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście trochę się boję takich kolorów, ale na Twoich ustach prezentuję się świetnie :)
OdpowiedzUsuńNie używam takich kolorów na swoich ustach :) Stawiam raczej na naturalne róże, które nie różnią się wiele od mojego naturalnego koloru ust. Ale Tobie w takich mocniejszych kolorach naprawdę ładnie, chociaż wiem ile kosztuje przełamanie się i noszenie ich na co dzień :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A