Chyba nikt nie lubi gdy brwi są w nieładzie! Jest sporo produktów do wypełniania braków, podkolorowywania ale są też takie które pozwalają na ich ułożenie i utrzymanie w ryzach. Ostatnimi czasy testowałam żele do brwi marki Ardell i Technic - czy warto je kupić?
Opakowania mają dość podobne - przezroczyste a więc kolor widoczny na pierwszy rzut oka. Nie są to produkty identyczne - odróżnia je przede wszystkim wielkość szczoteczki. W żelach marki Technic jest dość mała szczoteczka, natomiast Ardell mają porównywalną do zwykłej maskary. Teoretycznie mała szczoteczka powinna być bardziej praktyczna. Niestety w tym przypadku to się nie sprawdza - wpływ na funkcjonalność ma nie tyle rozmiar co ilość produktu jaka na niej jest a także gęstość oraz pigmentacja. Na początku lepiej nakładało mi się produkt większą szczoteczką Ardell ale z czasem opanowałam także małą w Technic.
Jaka jest różnica między tymi markami i która bardziej przypadła mi do gustu?
Żele Technic są dość gęste i bardziej przypominają zwykły tusz w kolorze brązu niż żelowy produkt. Nawet zapach jest taki mocno "tuszowy" - po zastosowaniu nie jest w ogóle wyczuwalny.
Na początku miałam trochę kłopot z nakładaniem - kolor jest dość mocny przez co często smarowałam sobie okolice brwi. Niestety dozownik jest zbyt duży i na szczoteczce jest zbyt wiele produktu. Z czasem opanowałam nakładanie odpowiedniej ilości.
Posiadam trzy kolory - Light -klik, Medium -klik, Dark - klik. Jak już wcześniej wspomniałam - produkt mocno napigmentowany - zmieniający kolor brwi. Zaraz po zastosowaniu kolor jest widoczny, po zaschnięciu stapia się z kolorem włosków - widać go ale nie wygląda to nienaturalnie. Kolorystyka bardzo przypadła mi do gustu. Każdy kolor dobrze wygląda na moich brwiach - najczęściej jednak wybieram miedzy dość naturalnym Light a ciemnym Dark, ten drugi dość mocno je przyciemnia więc będzie idealny dla brunetek. Medium na niektórych brwiach może wychodzić zbyt ciepło - rudawo.
To co dla mnie ważne to trwałość usztywnienia. Ogólnie jestem zadowolona bo ładnie usztywnia brwi dzięki czemu są cały dzień w odpowiednim kształcie. Trzeba nauczyć się nakładać odpowiednią ilość bo zbyt wiele warstw daje nieestetycznie poklejone brwi - wtedy też widać, że coś na nich mamy i nie jest to widok zbyt przyjemny dla oka ;)
Aaaa może lżejszy żel od Ardell?
Żele Ardell mają trochę inną konsystencje - są mocno wodniste. Przypominają mi żele do włosów które można było kiedyś - a może nadal można - kupić za grosze w plastikowych pojemnikach. To co zachwyciło mnie od pierwszego użycia to cudny zapach! Uwielbiam wąchać te żele i z chęcią miałabym taki balsam do ciała!
Nakładanie mimo sporej szczoteczki nie jest problematyczne. Pigmentacja nie jest mocna więc nie mam obawy, że pomaluje sobie okolice brwi. Ilość żelu na szczoteczce jest odpowiednia - można nakładać kilka razy bez obawy efektu zbyt poklejonych brwi.
Mam dwie wersjach - Jasny brąz - klik oraz Bezbarwną - klik. Po użyciu żelu na brwiach nie widać którą wersję na nich mam. Jasny brąz jest na tyle transparentny, że nie zmienia kolory brwi. Jeśli jednak nie chcecie w ogóle ich barwić idealna będzie wersja bezbarwna.
Żel usztywnia dość lekko brwi - nie są bardzo sztywne, więc jeśli szukacie czegoś co lekko utrwali kształt ale nie poskleja włosków będziecie zadowolone. Jeśli macie dość sztywne brwi które ciężko ułożyć może być zbyt delikatny. Lubię go używać w dni w które nie wypełniam brwi cieniem - nadaje im ładny połysk.
Żele dostępne są w drogerii internetowej kosmetykomania.pl w bardzo przystępnej cenie - Ardell kosztują 19,90 zł a Technic 7,99zł.
Nie umiem jednoznacznie określić która marka bardziej przypadła mi do gustu - używam zamiennie w zależności od potrzeb danego dnia.
Lubicie żele usztywniające brwi? Stosujecie tego typu produkty?
Ja myślę nad korektorem do brwi Eveline :D
OdpowiedzUsuńWszyscy o nim pisza wiec chyba czas go kupic!
UsuńMam wymagające długie brwi i niestety produkt z Eveline jest bardzo słabiutki, taka zabarwiona woda a usztywnienia zadnego,pozdrawiam!
Usuńkolo dark mógłby zostać moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńwww.xavilove.blogspot.com
ja zdecydowanie wole cienie lub ołówki do brwi, żel mam bezbarwny do ułożenia i utrwalenia:)
OdpowiedzUsuńSuper ten technic! Ja kocham nade wszystko Agua brow i bardzo płynny brązowy żel z MIYO ale chętnie sprawdzę coś nowego :)
OdpowiedzUsuńTen z Technic mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa mam już swoje ulubione kosmetyki do układania brwi ... ale Twoje mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie posiadam żel z Revitalash, ale używam go dość rzadko, choć jest naprawdę dobry. Po prostu zwykle nie mam czasu na zabawę z brwiami, a ich naturalny wygląd mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie używam żeli do brwi, ale jasny brąz z Ardell byłby chyba dobry do moich, może kiedyś się skuszę, a póki co wystarcza mi podkreślanie ich samym kremowym cieniem, który przy okazji też układa dobrze włoski :)
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze problem z brwiami ale tu chodzi bardziej o wypełnienie. Nie mogę znaleźć czegoś co nie będzie ich przyciemnialo, zakryje ubytki i jednocześnie będzie szybkie w użyciu
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać tych kosmetyków :) Swojego żelu do brwi nie mam ale podkradam czasem mamie jej żel z eveline ;D
OdpowiedzUsuńZaciekawil mnie ten zel :)
Usuńfajny post...teraz wszyscy zwracają dużą uwagę na brwi i dobrze :) ale nie którzy przesadzają i czasem nie mogę patrzeć jak zbyt mocno je podkreślają:) naturalne brwi są dużo ładniejsze niż te mocno wyraźne,obrysowane fujjj. Takie żele to świetna sprawa ;)lubię używać też kredek do brwi jak dla mnie są wygodne,a używałaś może kiedyś żeli do brwi z eveline ?
OdpowiedzUsuńNie ale z komentarzy wynika ze jest calkiem fajny!
Usuńuzywam namietnie takich produktów :)
OdpowiedzUsuńJa uzywam zel od Wibo i jestem zadowolona, chociaz szczoteczka jest ogromna.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że żele Ardell wydają mi się być zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. Nie miałam ich ale może warto byłoby spróbować...
OdpowiedzUsuńŻel z Ardell jakoś bardziej przypadł mi do gustu po Twojej recenzji :) No i przyjemnie zaskoczyła mnie jego cena - wydawało mi się, że będzie drozszy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Za taką cenę to wypada wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńDo moich kasztanowych włosów medium z technic mógłby bardzo dobrze pasować :)
OdpowiedzUsuńWiększość poleconych przez Ciebie produktów miałam przyjemność testować. Choć pomady sprawdzały się u mnie całkiem nieźle, to jednak bardzo ubolewałam nad tym, że efekt idealnie wymodelowanych brwi utrzymuje się zaledwie kilka godzin. Postanowiłam więc zapisać się na makijaż permanentny brwi, który wykonałam w renomowanym salonie urody w Gdańsku. Początkowo trochę obawiałam się tego jak moje brwi będą prezentować się finalnie, ale na szczęście doświadczona profesjonalistka zadbała o to, by efekt był naturalny i subtelny.:)
OdpowiedzUsuńWpis bardzo ciekawy, brwi naprawdę piękne i naturalne. Nie ukrywam jednak, że ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu. Dlatego właśnie zdecydowałam się na makijaż permanentny brwi. Dzięki niemu będę cieszyć się idealnie wyrysowanymi włoskami przez kilka następnych lat.
OdpowiedzUsuń