poniedziałek, 20 października 2014

The Balm Bahama Mama - idealny matowy bronzer!


Polubiłam róż The Balm Hot Mama! - recenzja - a czy tak samo mocno zauroczył mnie bronzer The Balm Bahama Mama? zapraszam do poczytanie mojej opini :)




Opakowanie charakterystyczne dla produktów The Balm - małe kartonowe opakowanie z lusterkiem, zamykane na magnes. Na okładce cudna, soczysta kobitka która trochę przypomina mi Beyonce - tylko ja mam takie skojarzenie?




Bronzer ten będzie świetny dla osób szukających matowych produktów do konturowania
. Nie zawiera drobinek i ma dość chłodny odcień. Nie jest to - jak większość dostępnych bronzerów - cegła która niezbyt nadaje się do cieniowania twarzy.




Trzeba uważać bo jest to produkt mocno napigmentowany i łatwo zrobić sobie nim plamę. Odrobina praktyki i mocna pigmentacja staje się atutem - mniej nakładamy - na dłużej starcza! A nawet jeśli zrobimy sobie niechcący brązową plamę- produkt genialnie się rozciera i wtapia.




Jest to produkt z którego większość osób będzie zadowolona.
Ja jestem nim wręcz zachwycona. Mój entuzjazm jest z kilku względów - ma kolor który jest dość chłodny, jest matowy i ładnie się rozciera. Dodatkowo cechuje go spora wydajność - używam używam i wydaje mi się jakby nadal był nienaruszony.


Minusy? w zasadzie brak - jedyne co lekko mi dokucza to tak samo jak w przypadku różu Hot Mama! trwałość - muszę go w ciągu dnia dołożyć bo moje cera go wchłania. Jestem przekonana, że posiadaczki cer suchych i normalnych nie będą miały z tym problemy - niestety moja tłusta potrzebuje w ciągu dnia odświeżenia makijażu.




Bronzer Bahama Mama możecie kupić na stronie puderek.com.pl za 55,90zł.



Macie swój ulubiony bronzer? a może jest nim właśnie Bahama Mama?

42 komentarze:

  1. Fajny kolorek, naturalnie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  2. Te opakowania The Balm są naprawdę urocze :). Ja mam swój ulubiony bronzer w kuleczkach z Avonu, ale w przyszłości planuję coś pozmieniać i może akurat skuszę się na ten od mamy :)).

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleksandra Pietrzyk

    Świetny efekt ! :) Pięknie prezentuje się na Twojej twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba wolalabym cos z drobinkami czym nie moglabym sobie zrobic krzywdy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdybym używała bronzera, to sądzę, że bym go kupiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha ha! Nie tylko Tobie przypomina Beyonce :) Ja też mam takie skojarzenia!
    Lubię Bahamkę, ale ma ona swoje wady :) W sumie to zależy od podkładu, czasami wygląda super cały dzień, a czasami... tworzy na twarzy plamy w ciągu dnia, jakbym była brudna.
    Teraz moim ulubieńcem jest puder do konturowania Inglot HD 505 :)
    I kuszą mnie bronzery z Pierre Rene :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze go nie miałam, ale czytałam o nim same superlatywy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. hej, czy znasz może też matowe cienie - typu nude czy coś w tym stylu byle matowe? :) z góry dziękuję za pomoc w poszukiwaniach pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mi się podoba i pewnego dnia zapewne będzie mój :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój bronzer idealny, uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowne mają te opakowania :) Ja krążę wokół niego już od dłuższego czasu... może w końcu się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny jest. Jeden z lepszych brązerów w podobnej półce cenowej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie prezentuje się w akcji, do tego to urocze opakowanie! Na razie niestety jest poza moim zasięgiem cenowym, ale będę o nim pamiętać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam bardzo fajny brązer z Catrice, matowy, brązowy, bez pomarańczowych tonów. Mam też honolulu z W7, ale jest dla mnie trochę za ciemny.

    OdpowiedzUsuń
  15. Magda, bardzo mnie cieszy to, że ostatnio tak często pojawiają się u Ciebie nowe posty! Twój blog był jednym z tych przez które sama zaczęłam pisać :)

    Co do samego bronzera, to kolejny z moich Balmowych ulubieńców. Na początku długo leżał w szufladzie, bo nie umiałam sobie poradzić z jego pigmentacją, ale okazało się, że pędzel Blush Brush z RT skutecznie rozwiązał ten problem i już się Bahamy nie boję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. milo mi bardzo - faktycznie wzielam sie za siebie i pisze teraz wiecej :)

      Usuń
  16. Ładnie się prezentuje :) Ja używam Honolulu z W7 i tez jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepięknie się prezentuje ;) Od dawna mam na niego chrapkę;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przyznam Ci się szczerze, że treść tego posta mogłaby nie istnieć...każdorazowo jestem oczarowana fotografiami, które jak nigdzie indziej przemawiają do mnie najbardziej. Rzecz jasna, że dla treści wchodzę tutaj, zaczytuje się, ale nad fotografiami siedzę najdłużej :)

    Bronzer posiadam w swojej kolekcji, lubię jego odcień, trwałość, ale to pylenie...całe opakowanie wygląda dość nieatrakcyjnie po takim jednym użyciu. To właściwie jedyna wada tego produktu, mimo wszystkiego i tak go polecam!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mój aktualny bronzer (Honolulu) kończy właśnie swoją kadencję, muszę rozejrzeć się za czymś nowym. I chyba właśnie skuszę się na Bahamę - kolor jest idealny!

    OdpowiedzUsuń
  20. Słyszałam wiele dobrego o nim :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Chodzę wokół tego bronzera i chyba go w końcu kupię. *^v^* Do tej pory używałam bronzera z Flormaru (tego w duecie z różem) i ze Sleeka (w tercecie z różem i rozświetlaczem), obydwa są w porządku, ten z Flormaru jest cieplejszy i bardziej błyszczący niż Sleekowy. Ale marzy mi się chłodny mat... ^^*~~

    OdpowiedzUsuń
  22. miałam okazje użyć i faktycznie kolor jest świetny - tak rzadko można znaleźć prawdziwy, nie-ceglany bronzer.

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie trzyma się cały dzień, używam codziennie od dwóch lat:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Marzy mi się :)
    Ja właśnie dobiłam do dna bronzera P2 z Paese ... fajniutki był...

    OdpowiedzUsuń
  25. Kupiłam ostatnio rozświetlacz Marry Lou teraz czaję się na mamuśkę :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie mój odcień, ale na Twojej twarzy wygląda ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kochana co z wynikami konkursu o Foreo Lunę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myslalam ze wczoraj uda mi sie skonczyc czytac wszystkie zgloszenia - mam juz kilku faworytow a musze wybrac jednego - wyniki powinny pojawic sie dzis wieczorem :))

      Usuń
  28. Podbijam pytanie anonimka - też jestem bardzo ciekawa! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzis wieczorem:) - ilosc z gloszen przeszla moje oczekiwania a ze nie jest to losowanie musze skrupulatnie wszystko przeczytac i wybrac zwyciezce.

      Usuń
  29. Bardzo go lubię choć od niedawna bawię się głównie różem Toupe z NYXa. To najchłodniejszy odcień jaki widziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo lubię ten bronzer, to był dobry zakup, u Ciebie również pięknie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  31. urocze masz te piegi <3 a ten bronzer jest na mojej liście jeśli uda mi się zużyć pozostałe ...

    OdpowiedzUsuń
  32. Super kolor! Na razie moim ideałem jest Benefitowa Hoola :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Kręcę się koło niego i chyba w końcu się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  34. piękny, musze tylko zuzyc to co mam i bd kupowac :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Kusi mnie ten brązer, w sumie to aż dziw, że jeszcze go nie kupiłam. Pięknie komponuje się z kolorem Twojej skóry.

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo ładny odcień, nie jest za mocny ale dobrze podkreślający :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.