środa, 24 kwietnia 2013

Wyniki Rozdania - Dermopielęgnacja antycellulitowa Pharmaceris czeka na Was!!


Czas na wyniki rozdania Dermopielęgnacji antycellulitowej od Pharmaceris!

Zestawy wędrują do....





zaraz wyślę do wszystkich maile - czekam na odpowiedz 5 dni czyli do 29.04.2013 - jeśli do tego czasu mi nie odpiszecie i nie podacie adresu do przesyłki losowanie zostanie powtórzone.

dziękuje wszystkim za udział a sponsorowi - Pharmaceris -za kosmetyki :)

wtorek, 23 kwietnia 2013

Wygrana w konkursie Dr Ireny Eris - pierwsze wrażenia ze stosowania 2 produktów Vitaceric :)


Jak wiecie brałam udział tzn moja recenzja a w zasadzie opis pierwszego wrażenia - klik w konkursie Dr Ireny Eris. Udało mi się zając 2 miejsce :)

Wczoraj przyszła przesyłka a w niej 2 kosmetyki Dr Irena Eris VITACERIC oraz kryształy Swarovski  „Energia i witalność”. W przesyłce znalazła się także cudna filiżanka w której właśnie piję kawę.





Dziękuje wszystkim którzy trzymali za mnie kciuki a reszcie dziewczyn które również zostały nagrodzone gratuluję :)

sobota, 20 kwietnia 2013

Zakupy z Mamą :)


Zakupy z Mamą! Kiedyś często robiłyśmy wypady zakupowe niestety choroba Mamy sprawiła, że wypad na miasto mamy "od święta". Na szczęście dziś pogoda na zachodzie Polski była cudna a ja miałam wolny dzień od pracy. Chyba nigdy Wam Mamy nie pokazywałam - teraz już wiecie jak wygląda osoba o której dość często wspominam :)

A co na tych zakupach? Pochodziłyśmy po Rossmannie z gazetką i praktycznie nic nas nie zachwyciło. Do koszyka wpadły kulki Nivea, masło Isany, waciki, patyczki do uszu oraz farba do włosów.


W Bricomarche zauważyłam coś co idealnie się u mnie sprawdzi do przechowywania pędzli.


A jest to dokładnie stojak na sztućce - sztuka kosztowała jakies 13zł.



Cudna pogoda sprawia, że wszyscy nabieramy energii. Dinon rozpoczął sezon balkonowy. Wygrzewa się ile wlezie - minusem jest zrzucane futro ;)


Kot się relaksuje na balkonie a ja smakuję ulubione piwo.


A Wam jak mija weekend?

czwartek, 18 kwietnia 2013

Floslek - Masło do ciała karite & olej babassu.


Producent: Floslek

Produkt: Masło do ciała karite & olej babassu .

Opis/Obietnica producenta: "Masło Karite, naturalne oleje roślinne: babassu, słonecznikowy i oliwa z oliwek rewitalizują, natłuszczają i zmiękczają skórę. Ekstrakt z noni łagodzi, wzmacnia i uelastycznia skórę suchą, wrażliwą i alergiczną. Latem masło doskonale regeneruje skórę przesuszoną i odwodnioną wskutek intensywnego opalania, a zimą wygładza, uelastycznia, nawilża i natłuszcza skórę, która jest poddana działaniu centralnego ogrzewania. Intensywna regeneracja skóry (97% badanych) - zmniejszenie uczucia napięcia i szorstkości (97% badanych) - bardzo dobre nawilżenie skóry (po 5h nawilżenie jest o 60% większe od początkowego) Skóra sprężysta i aksamitna w dotyku, odpowiednio nawilżona i natłuszczona."

Skład:
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Dimethicone, Cyclomethicone, Glycerin, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Octyldodecanol, Hydrogenated Polyisobutene, Lanolin Alcohol, Olea Europaea Fruit Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Morinda Citrifolia Fruit Extract, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, CI 47005, CI 42090, CI 14700, Citronellol.

Moja recenzja


Kolor/Zapach: jasny oliwkowy kolor. Zapach dość przyjemny ale ciężki do opisania, trochę roślinny. Długo się zastanawiałam co mi przypomina ale nie jestem go w stanie do niczego porównać. Jest subtelny - nie utrzymuje się długo na ciele.

Formuła/Konsystencja: przypuszczałam, że konsystencja będzie zbita a okazało się, że jest dość kremowa przez co dobrze się rozsmarowuje.


Jak stosuję: używam jak balsamu do ciała - genialnie się sprawdza na suche miejsca albo świeżo ogolone ciało np nogi. Stosowałam także na włosy na noc.

Efekt/Działanie: skóra jest po nim nawilżona - czuć, że to masło bo zostawia lekki tłustawy film. Nie jest on jednak na tyle tłusty aby nie używać go na dzień. Dobrze się sprawdza także do włosów bo genialnie je nawilża - oczywiście na noc - rano dobrze się spłukuje a włosy są po nim miękkie.


Opakowanie/Użytkowanie: dość duże, solidne - na pewno wykorzystam je po zużyciu produktu no do przechowywania biżuterii.

Idealny dla: osób które lubią masła do ciała które nie dają bardzo tłustego filmu a dobrze nawilżają.

Czy bym kupiła?: tak bo nie jest to zbite tłuste masło.

Gdzie kupić: wszędzie gdzie dostępne są produkty floslek.

Cena: 22,60zł za 240ml - cena w miarę ok.










Ogólna ocena
: plusem jest konsystencja która świetnie się rozprowadza i dość szybko wchłania. Czuć, że produkt jest na ciele ale nie ma grubego tłustego filmu jak przy większości maseł. Jak dla mnie jest to bardzo mocno treściwy balsam do ciała niż typowo masło. Zapach bardzo przyjemny - delikatny. U mnie sprawdza się super na suche miejsca a także na włosy - nakładam go raz na tydzień i kładę się spac - rano włosy są dobrze nawilżone i bardzo miękkie w dotyku. Nie jestem fanką maseł do ciała a po ten produkt sięgam z miłą chęcią. Widziałam inne zapachy - narobiłam sobie smaka na wanilie i czekoladę.


Dziękuje firmie floslek za udostępnienie produktu a Was zapewniam ze moja recenzja jest obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.

piątek, 12 kwietnia 2013

Ulubieńcy marca - podsumowanie miesiąca.


Trochę spóźnieni ci ulubieńcy ale brak czasu i notki które chciałam dodać wcześniej sprawiły, że dodaję moje najczęściej używane marcowe produkty dopiero teraz. Lepiej późno niż wcale ;) Trochę nowości się pojawiło więc nie będzie już tak nudno jak w ostatnich miesiącach ;) Wróciłam także do kosmetyków które odstawiłam jakiś czas temu i ponownie się nimi zachwycałam.


1. Makijaż
- odkryłam super tusz i całkiem fajne linery.


- Bikor - Ziemia egipska - chyba nie muszę pisać że uwielbiam?.
- Bikor - pędzel do ziemi egipskiej - do konturowania.
- Hean - baza pod cienie - co miesiąc piszę, że już mi się kończy a mimo codziennego używania nadal ją mam.
- MF Clump Defy - moje odkrycie zeszłego miesiąca - świetny tusz!
.
- CCUK - odżywka do rzęs - używam do brwi. - Bell - korektor nr 2 - całkiem dobry korektor ale chyba lepszy był jaśniejszy kolor. - Estee Lauder - róż - dostałam kiedyś od cioci ale nie używałam - ostatnio go odkopałam.
- Eco Tools - pędzelek do cienia
- nakładam cień na całą powie
.
- Maestro - pędzel do różu z zestawu miniatur - do różu. - Dermacol - puder fixujący - znów go pokochałam.
- Catrice - 070, 080 - używam do brwi i na całą powiekę ruchomą.
- Nivea - lip butter - nie używam pomadek tylko te masełka!
- zalotka - niezbędne narzędzie tortur moim rzęs.
- Revlon CS - 150 buff - używam sporadycznie i tylko na nos i czoło
- Rimmel - liner - krótko się trzyma ale lubię jego kolor.
- Vipera - liner - trzyma się dłużej od Rimmela - bardzo go polubiłam.
- Maestro - shadow M - mały precyzyjny pędzelek idealny do nakładanie cienia na dolną powiekę.
- Maestro - 143 - rozcieram nim podkład na czole i nosie.
- LancrOne - skośny do kresek linerem - idealny!


2. Pielęgnacja włosów.
Tutaj także nowości!


- Isana - szampon 7 ziół - fajny szampon ale zawsze bo jego użyciu muszę zastosować odżywkę.
- Isana - odżywka do włosów farbowanych - na początku byłam nią zachwycona teraz po czasie zauważyłam, że obciąża nieco włosy.
- Joanna - argan oil - używam na końce - na mokre albo suche włosy - bardzo dobry produkt.
- Joanna - blond reflex - tańszy odpowiednich JF - godny polecenia.


3. Pielęgnacja twarzy
. Tutaj masa zmian w związku ze stosowaniem Retin A.


- Floslek - płyn micelarny - bardzo dobry produkt - jakiś czas temu dodałam jego pełną recenzję.
- Floslek - happy aqua - lekki krem a całkiem dobrze nawilża
- Pharmaceris - pianka do mycia twarzy - używam rano - niestety do zmywania makijażu się nie nadaje.
- Dr Irena Eris - Vitaceric - krem po oczy - używam systematycznie - bardzo się polubiliśmy.
- Dr Irena Eris - Vitaceric - serum - lekkie w sam raz na użycie rano.
- Perfecta - cera mieszana - mój ulubiony krem do twarzy!
- Nivea - żel do mycia twarzy - bardzo dobry delikatny żel.
- Nivea - Vital - krem pod oczy- używałam zanim dostałam eriskowy Vitaceric - nie jest rewelacyjny ale zły też nie.
- Bioderma - 50+ filtr - używam gdy za oknem jest duuuuże nasłonecznienie.
- Synchroline - Aknicare Sun SPF 30 - mój ukochany filtr do cery tłustej!


4. Pielęgnacja ciała - odkryłam fajne masło.


- Lirene - regeneracja - krem do rąk - bardzo go polubiłam, smaruję nim ręce przed wyjściem z domu.
- Floslek - masło do ciała karite i olej babasu - to moje nowe super odkrycie!
- Nivea - q10 - krem antycellulitowy - cellulitu nie likwiduje ale dobrze ujędrnia.
- Nivea - mleczko q10 - zużywam bo została mi tylko końcówka - lekkie i dobrze nawilżające.
- Ziaja - masło kakaowe - żel pod prysznic - mój ulubieniec!
- Ziaja - sopot - mój ulubiony produkt nadający lekka opaleniznę!


5. Zapachy - a tu nuuuuda.


- Nivea - fresh - uwielbiam kulki Nivea
- CK Obssesion Night - cudny!
- Ziaja - bloker - używam co jakiś czas.


6. Paznokcie - nuuuuda.


- Isana - zmywacz - ulubiony
- Radełko - do odsuwania skórek.
- Joko - mieszany kolor
- Essence - Make it golden - uwielbiam - Essie - GTG - przyspieszacz wysychania
- Bell - 518 - w tamtym miesiącu też go używałam - cudo.



Jak widzicie trochę nowości się pojawiło. Najwięcej uwagi poświęcałam pielęgnacji twarzy.


Znalazłyście wśród moich ulubieńców coś co też jest w Waszej łazience/kosmetyczce a może któryś z produktów Was zaciekawił?

czwartek, 11 kwietnia 2013

Wiosenna przesyłka od Rossmanna.


Kurier dostarczył mi dziś przesyłkę z torbą pełną wiosennych produktów od Rossmanna. Co w niej było?

Isana pianka do włosów ultra mocna


Jeśli nie satysfakcjonuje nas objętość fryzury, to jest produkt, który odpowiada na nasze potrzeby. Piankę można użyć zarówno na wilgotne, jak i suche włosy. Pozwoli ona uzyskać efekt trwałej fryzury, a włosy pozostaną sprężyste i błyszczące przez cały dzień. Kosmetyk zawiera filtr UV, który ochroni włosy przed negatywnym działaniem promieni słonecznych. Pianka dostępna jest 
w wersji mini – idealnej do wakacyjnej kosmetyczki. Cena: 2,99 zł/50 ml


Isana kremowy balsam do ciała z olejkiem arganowym


Moc olejków z orzechów: arganowego, Shea i kokosowego w połączeniu z witaminą E idealnie sprawdzi się w pielęgnacji i regeneracji bardzo suchej oraz wrażliwej skóry. Dzięki kremowej konsystencji balsam dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Ma subtelny, słodki zapach, a jego regularne stosowanie sprawi, że skóra będzie sprężysta i gładka.Cena: 7,99 zł/250 ml


Isana Med żel pod prysznic z olejkiem pomarańczowym


Dokładnie oczyszcza i nawilża naskórek, a zawarty w żelu olejek z egzotycznej pomarańczy odpręża i rozbudza zmysły. Żel delikatnie się pieni, a naturalne PH zapewnia skórze równowagę, nie wysuszając jej przy tym. Dlatego doskonale sprawdza się również przy pielęgnacji suchej i wrażliwej skóry. Cena: 5,79 zł/250 ml


Alterra mydło w kostce konwalia


Podobnie jak wszyscy słynni perfumiarze, tak i Rossmann docenił kwiat konwalii i dodał go do delikatnego mydła, które oczyszcza i pielęgnuje skórę. Wśród składników mydła znajdują się cenne i oczyszczone olejki roślinne. Nie znajdziemy tu sztucznych barwników ani konserwantów oraz składników pochodzenia zwierzęcego.Cena: 1,99 zł/100 g


Fusswohl masło do stóp


Kosmetyk zapewniający intensywną pielęgnację suchym i zmęczonym stopom. Zawarte w produkcie masło Shea, olejek z awokado i wosk pszczeli sprawią, że skóra stanie się miękka i sprężysta. Z kolei cenna gliceryna nawilży skórę, a mięta i limetka przyniosą przyjemne uczucie chłodu i świeżości. Regularne stosowanie kosmetyku pozwoli nam uzyskać efekt zadbanych i gładkich stóp.Cena: 12,49 zł/200 ml


Alterra peeling pod prysznic pomarańcza i cukier trzcinowy


Połączenie egzotycznej świeżości owoców pomarańczy ze słodyczą cukru trzcinowego. Dzięki drobnym cząsteczkom peeling dokładnie usuwa obumarły naskórek, poprawiając przy tym krążenie. Gliceryna natomiast pozostawia skórę nawilżoną i miękką w dotyku. Kosmetyk jest bardzo delikatny, dlatego też można go śmiało stosować w codziennej kąpieli. Cena: 8,99 zł/200 ml


Zaciekawił Was któryś z produktów?


wtorek, 9 kwietnia 2013

Rozdanie - Dermopielęgnacja antycellulitowa Pharmaceris czeka na Was!!


Jeśli macie ochotę stoczyć walkę z cellulitem - już dziś rusza rozdanie w którym dzięki uprzejmości Pharmaceris trzy z Was będą mogły cieszyć się zestawami dermopielęgnacji antycellitowej.

co musisz zrobić?

przede wszystkim wypełnić formularz i...

1. Być publicznym obserwatorem bloga oraz podać maila abym mogła się z Tobą skontaktować.
2. Możesz zwiększyć swoje szanse poprzez dodanie informacji na swoim blogu i facebooku [po 1 dodatkowym losie]



Rozdanie trwa do 21 kwietnia 2013 do północy.
wygrane osoby wyłonione będą poprzez losowanie.
Wysyłam na cały świat.
Wyniki ogłoszę w ciągu tygodnia od zakończenia rozdania.

CO WAŻNE - 1 OSOBA = 1 formularz!



wszelkie próby oszustwa będą oznaczały dyskwalifikacje!!

jeśli nie jesteście osobami pełnoletnimi spytajcie rodziców czy możecie wziąć udział i w razie wygranej udostępnić mi swój adres.


Nagroda!!!

3 osoby będą mogły cieszyć się zestawem o którym możecie poczytać we wcześniejszej notce - klik - każdy ma szanse - warto wziąć udział!




Marce Pharmaceris dziękuję za udostępnione produkty a Wam życzę powodzenia!!


niedziela, 7 kwietnia 2013

Pharmaceris C - Dermopielęgnacja antycellulitowa dla mnie i dla Was!


Idzie wiosna czas na walkę z cellulitem! Niestety nie należę do szczęściar które tego problemu nie mają! Kilka dni temu przyszła do mnie paczka z produktami antycellitowymi od Pharmaceris.


"Specjalistyczne preparaty Pharmaceris C skutecznie redukują cellulit na dwóch płaszczyznach działania: miejscowo, zewnętrznie oraz wewnątrz organizmu.

 Wyraźna poprawa stanu skóry potwierdzona badaniami klinicznymi oraz aplikacyjnymi z udziałem ochotniczek:
  • 100% badanych w teście próby ślepej poleciłoby testowany krem-żel CELLU FREE 1 przyjaciółce
  • zmniejszenie grubości podskórnej tkanki tłuszczowej i skóry właściwej o średnio 1,94 mm u 100% badanych po 14 dniach stosowania kremu-żelu CELLU FREE 1
  • zmniejszenie obwodu uda – nawet do 2cm po 14 dniach stosowania kremu-żelu CELLU FREE 1
 Potwierdzone bezpieczeństwo stosowania:
  • wszystkie produkty przebadane klinicznie oraz aplikacyjnie z udziałem ochotniczek,
  • receptury sprawdzone w badaniach in vivo w Centrum Naukowo-Badawczym Dr Irena Eris
 Efekty działania i przyjemność stosowania potwierdzone przez konsumentki
  • 100% badanych oceniło dermokosmetyk CELLU FREE 1 jako przyjemny w użyciu
  • 93% badanych stwierdziło, że krem-żel CELLU FREE 1 jest wydajny" [źródło strona producenta]


SKONCENTROWANY KREM-ŻEL ANTYCELLULITOWY O PODWÓJNYM DZIAŁANIU CELLU FREE™.


Rekomendowany dla osób z widocznymi objawami nasilonego cellulitu oraz z tendencją do wahań wagi ciała. Polecany dla osób ze skórą zwiotczałą, w celu ujędrnienia, napięcia i modelowania sylwetki.



DRENUJĄCY PEELING ANTYCELLULITOWY do mycia ciała CELLU FREE™ PRE

Preparat do oczyszczania skóry w celu redukcji cellulitu i wygładzenia skóry. Rekomendowany dla osób z objawami cellulitu, z tendencją do wahań wagi ciała, a także skóry zwiotczałej.


Jeśli macie chęć podjąć walkę z cellulitem razem ze mną - już za kilka dni rusza rozdanie 3 zestawów które dostałam od Pharmaceris specjalnie dla Was!!



No chyba, że kot wszystko zużyje! ;)



Ciekawią Was te produktu? weźmiecie udział w rozdaniu?

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rimmel - liner - tusz do kresek w żelu.


Producent: Rimmel

Produkt:
Liner - tusz do kresek w żelu.

Opis/Obietnica producenta: "Wodoodporny tusz do kresek w żelu w kolorze intensywnej czerni zmysłowo podkreśli kształt oka i optycznie zagęści linię rzęs. Dzięki długotrwałej formule, pozostaje na miejscu przez cały dzień - bez osypywania i rozmazywania! Łatwa aplikacja dzięki wbudowanemu pędzelkowi." [źródło: strona producenta]

KWC
- wizaz.pl - recenzja - klik

Moja recenzja


Kolor: posiadam 002 jest to brąz którego kolor można stopniować poprzez ilość użytego produktu. Ja lubię go mocno rozmazać wtedy daje jasny brąz który ładnie podkreśla kolor mojej tęczówki.

Formuła/Konsystencja: żelowa dość gęsta ale rozsmarowuje się na powiece jak masełko - nie jest tempa przez co można w łatwy sposób narysować kreskę.


Jak stosuje: nie używam załączonego pędzelka - wole skośny który używam od dawna do linera - klik. Nie używam go na cień ale pod cień - dzięki czemu dłużej się trzyma i ładnie wygląda na oku - nakładam cień, na niego liner po czym znów odrobinę cienia którą rozcieram z linerem. Wygląda to subtelnie i liner trzyma się cały dzień.


Efekt/Działanie: podoba mi się kolor bo jest delikatny - przez co makijaż nie jest nachalny ani ciężki, można nim uzyskać taki make up "noł mejkap". Niestety bardzo szybko odbija się na powiece jeśli go czymś go nie utrwalę.



Opakowanie: ładnie wygląda, dołączony jest pędzelek którego zazwyczaj nie używam ale jeśli miałabym wyjazd to na pewno by się sprawdził! minusem opakowanie jest dość mały otwór ale wydaje mi się, że będzie to także plus bo mniejsza powierzchnia produktu będzie wysychać.


Trwałość: noooo tu jest duży minus. Na mojej tłustej powiece dość szybko się odbija i schodzi. W moim przypadku sprawdza się tylko pod cień.


Idealny dla: osób które lubią żelowe linery i szukają ładnego jasnego brązu.

Gdzie kupić: w drogeriach - jest łatwo dostępny.


Cena: ok 25zł - dość dużo.

Czy kupię ponownie: raczej nie - podoba mi się kolor ale denerwuje mnie jakość.


Ogólna ocena
: kupiłam go bo strasznie mi się spodobał na oku Oleski w jednym z jej filmów na YT - co prawda mówiła w nim o jego kiepskiej jakości ale kolor mnie zauroczył na tyle, że go kupiłam. Można go stopniować w zależności od ilości użytego produktu - możemy mieć ciemny i jasny brąz. Podoba mi się żelowa konsystencja którą łatwo się pracuje - praktycznie kreska prowadzi się sama. Opakowanie jest ok choć nie używam załączonego pędzelka. Jedyne co jest minusem i w zasadzie waży najbardziej na ogólnej ocenie to trwałość - nie jest to produkt wodoodporny i bardzo szybko schodzi z powieki. Jeśli macie tak jak ją "opadającą" raz dwa będziecie mieć odbitą kreskę. Nie spisałam go na straty i w zasadzie lubię go bardzo bo używam go pod cień przez co się nie odbija - jeśli jednak szukałabym produkty który używałabym bez cienia - zawiodłabym się na nim bardzo.


pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.