![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoVRhWIg2X_6pNhdKjTnLGVAryNNWqEmWgNkw00B4JlMw3Yjb-T6uEbwQVyLJjHWpM9jeqe9sXREzG7ATzZX_iZCYHvH9606aWyOxDJw8PfEUDUBxAVqptuyQFwkcEN05ygBbI1uvktsM/s1600/0w1.jpg)
Wrzesień to czas bardzooo intensywny! Poza codzienną pracą miałam kilka zleceń na zdjęcia i na blogowanie nie miałam czasu. Na dbanie o siebie i szukanie nowości też nie. Trwam także w postanowieniu że muszę wykończyć to co jest napoczęte i jestem z siebie zadowolona bo coraz więcej pustych opakowań ląduje w śmietniku tzn mam miejsce na nowe ;) Liczyłam że wezmę się znów za włosy które ostatnio przez rozjaśnianie nie są w najlepszej kondycji ale brakowało mi systematyczności - zwłaszcza jeśli chodzi o olejowanie czy trzymanie masek. W makijaż jak zawsze u mnie to samo ale nie jest mi z tym źle ;) Do pielęgnacji twarzy powrócił produkt pharmaceris - słońca coraz mniej - czas zacząć jesienne złuszczanie! Na paznokciach nuuuuda - gdybym miała więcej wolnego czasu pewnie zmieniałabym często kolory... niestety go nie miałam i jak je już pomalowałam tak nosiłam - tak długo jak się dało.
1. Zapachy. We wrześniu pachniałam typowo letnio czyli świeżo. Chodził mi po głowie jakiś nowy zapach ale nic mnie nie zachwyciło.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5kH1QiwEBr9v8WJQh9oVv-mqIg77AB9y9p00QHeHTeGIZ2w9zNJjEmV3wZIxsqRDtKCJoe5mRPSoD_5ZPeQs33OKGEe0QVWUh-uvdq9EHgXKNhiKoUJJCv1FufF2b2mXHWF9iTj41w_o/s1600/0w2.jpg)
- Nivea - invisible - ciesze się że już go kończę, nie był zły ale nie dawał świeżości na cały dzień.
- CK in2u - zapach typowo letni ale bardzo go lubię.
- Halle berry - halle - uwielbiam ten zapach niezmiennie od dłuższego czasu i często do niego wracam.
2. Makijaż. Tutaj u mnie klasycznie i identycznie jak w zeszłym miesiącu. W zasadzie nie miałam czasu aby myśleć nad makijażem. Zazwyczaj był to cień na całą powiekę i kreska. Podkład nie był nakładany codziennie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUtj0yzf9Fuf5oCope0_vlsTP2krca-Ty5I7U2DYtNvYNzzFjm5BL_ty4WPfz8QKpnJ1h3PlWiPg6PMXSItA5rs0MuFAny6wqvtdj9gb2f0-bPr_00Q-vC0hds8OEY2AkXJie3nwIEejs/s1600/0w3.jpg)
- Hean- baza pod cienie - baza warta uwagi i do tego bardzooooo wydajna.
- Bourjois - Healthy Mix - Anticerne Correcteur - Correcting Coancealer - Korektor pod oczy -mój ulubiony!
- Maestro - Powder - Pędzel przeznaczony do nakładania pudru sypkiego,mineralnego i w kamieni - nakładam puder - zapomniałam dodać do zdjęcia bo właśnie się suszył.
- Mary kay - Pędzelek do Profilowania Kształtu Oczu i Brwi / Szczoteczka z Grzebieniem - używam do brwi.
- Bikor- pędzel do bronzera - idealny do bronzera.
- Kryolan - najlepszy liner w kamieniu - myślę nad kupnem czarnego.
- L'oreal - VML - kupiłam kolejne opakowanie :)
- Dermacol - róż - odkopałam go już miesiąc wcześniej i używam codziennie.
- CCUK - odżywka do rzęs - układam nią brwi.
- Maestro - pędzel z mini zestawu - używam do różu.
- Joko - marakech dream - puder brązujący dla brunetek - J262 - szukacie bronzera? ten jest warty uwagi!
- Rimmel - Stay matte - puder utrwalający.
- Lancrone - pędzelek skośny do linera - używam do linera z Kryolana.
- Under Twenty - fluid matujący 110 - nie używałam codziennie bo nie zawsze miałam czas ale jest to moje letnie odkrycie - dobrze się u mnie sprawdza.
- ecoTools - pędzelek do cienia - bardzo go lubię, nakładam nim cień na cała powiekę.
- Catrice - 070, 080, 400 - zakochałam się w tych cieniach na zabój, 080 idealny do brwi!.
3. Paznokcie. Nie miałam czasu aby często zmieniać kolor i malowałam paznokcie gdy miałam już spory odrost albo widać było że lakier nie wygląda już zbyt dobrze.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4yHTUdkpMgXWm7j8GSnKJgVFoYQSflPWNyoDTfwChFBCnroa5JmHynws4wQObaHZArittoVLuF3YLpdhcZO-3X9mf_1t91rDqNY1e4_U1y-uehyphenhyphenbRJwG86RMevujjjxG3lC8l888i8cE/s1600/0w4.jpg)
- Bell glam wear nr 514 - nosiłam na stopach
- Golden Rose fantastic coloer nr 152 - głownie jako lakier podkładowy pod essence 78
- Joko - J134 coconut milk - malowałam nim paznokcie gdy szybko musiałam je pomalować.
- Essence 78 Blue addicted
- mam w stosunku do niego mieszane uczucia, ładnie wygląda tylko na ciemnym lakierze.
- Radełko - do odsuwania skórek
- Isana - zmywacz - bardzo wydajny!
- Eveline - produkt do zmiękczania skórek - dzięki niemu moje skórki wyglądają bardzo dobrze.
- delia - wysuszacz - na początku byłam nim zachwycona ale z czasem zaczęła mnie denerwować tłusta warstwa jaką zostawia.
4. Pielęgnacja ciała - Żel pod prysznic, balsam brązujący, zwykły balsam i peeling i jużżż!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieOMpb3kC_CMZUH8OEvSgJgksfagXOHEeb7a-HdPtPa8znoTaqLzwDBTHLwS6ze8uwx82i5ZzsmEHHt9IucGJEw3uN-Nvyh-bnviZ4w_gi2hy8HWl5ULiTM9MW3bpw5_LssMV74E06snI/s1600/0w5.jpg)
- Ziaja sopot - balsam brązujący - mój ulubiony, nie podoba mi się nowe opakowanie bo ciężko z niego wydobyć produkt.
- Nivea - ujędrniający balsam do ciała q10 - bardzo dobry produkt, błyskawicznie się wchłania, lubię go mieszać z wcześniej wymienioną ziają.
- Nivea - power fruit relax - żel pod prysznic - nie pował mnie na kolana jeśli chodzi o zapach a to ma dla mnie bardzo duże znaczenie.
- Avon - planet spa - peeling do ciała ze śródziemnomorską oliwą z oliwek i kwiatem pomarańczy - prezent od Męża, sama bym go nie wybrała bo sam zapach niezbyt mi się podoba, delikatnie peelinguje, dla mnie to taki żel pod prysznic z drobinkami.
5. Pielęgnacja włosy. Miałam cel - zadbam o włosy, znów zacznę je olejować ale brakowało mi systematyczności.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8poq_LOWNH_P1xI3fV4KrJKGE4U_tFGPyybFMyRSSjoSQcW_S9hKbEwp4WdTufxEPkK3tGDZN_wjLLb4wl3TPdgkwlls_25vYIXlWvLDZSGolZT1FYIRrCiZhuGWdw9Z1yAVqIG-NTho/s1600/0w6.jpg)
- Alterra - olejek - używałam różnych na przemian.
- Nivea hydro - szampon nawilżający - dostałam go niedawno od Nivea i przyznam że bardzo mi się spodobał.
- Joanna - color system - szampon niwelujący żółtawy odcień - używam co kilka dni aby zniwelować kurczakowaty blask
- Green pharmacy - olejek łopianowy - używam a włosy rosną!
- Green pharmacy - balsam do włosów farbowanych i po balejażu - średnio go lubię bo obciąża moje włosy, staram się stosować głownie na końce.
- Green pharmacy - eliksir przeciw wypadaniu - pryskam nim włosy przed suszeniem, nie wiem czy działa bo wydaje mi się że włosów wypada mi tyle samo.
6. Pielęgnacja - twarz. Nie ma tu nowości, odkopałam produkty których dawno nie używałam.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6t6jjMyhITDz596bfIxlrdSDZ4RGZ1OE3qfrSgclCnhz5yXj5e0Gq0IMas0YAohlnBWrT4y_jhPOiZFiJq6OijVjLyRPMjQGrfLqn6ybYl9hO6AAjqsff0e02kN_S8OexDMwXGufB3Tk/s1600/0w7.jpg)
- Pharmaceris - neoscope - żel pod oczy - staram się go zużyć do końca bo mam ochotę na coś nowego.
- Ziaja - sopot - krem brązujący - uwielbiam! używam 2 razy w tygodniu.
- Neutrogena - żel grejpfrutowy do mycia twarzy - dostałam go od koleżanki [dzięki Kinga!] już jaaaakiś czas temu, używałam go i odstawiłam, postanowiłam że czas go wykończyć. Kiepsko się pieni ale dobrze myje twarz.
- Lirene - peeling drobnoziarnisty - mocny ścieracz warty uwagi!
- Nivea Q10 krem nawilżający na dzień - używam codziennie rano - super nawilża.
- Krem peelingujący I stopień 5% kwas migdałowy i sok z cytryny - wróciłam do niego wraz z jesienią.
- Nivea - tonik matujący - nie zauważyłam aby cera mniej się świeciła ale super się sprawdza po porannym myciu twarzy.
Wrzesień minął - nawet nie wiem kiedy. Mam nadzieję że w październiku znajdę więcej czasu dla siebie i na pielęgnacje po lecie ;)
Znalazłyście wśród moich ulubieńców coś co też jest w Waszej łazience/kosmetyczce a może któryś z produktów Was zaciekawił?