poniedziałek, 28 września 2015

Moja poranna pielęgnacja - produkty które używam i polecam.

Dobra poranna pielęgnacja jest niczym śniadanie! Wiele z nas ją pomija a jest niezbędna na start każdego dnia. Jak wygląda ostatnio moja? 
 
Stawiam na delikatne oczyszczanie - niedawno w paczce od Rossmanna dostałam nowy żel do mycia twarzy z Isany który od pierwszego użycia podbił moje serce, niezwykle delikatny ale dobrze oczyszczający. Stosują go w duecie z soniczną szczoteczką Foreo Luna - klik.
 
Od wielu lat wierna jestem ogórkowemu tonikowy marki Ziaja. Uwielbiam go zarówno rano jak i w ciągu dnia do odświeżania. Bardzo delikatny i świetny nie tylko do tłustej cery. Po porannym myciu żelem przemywam nim całą twarz. Będę płakać jeśli przestaną go produkować - choć myślę, że tak się raczej nie stanie!

Następnie idealny duet marki Floslek! Krem pod oczy Mineral Therapy Morskie Minerały Ca+Mg kocham od dłuższego czasu, to moje drugie opakowanie! Jest bardzo wydajny i spokojnie starczy na ponad pół roku. Jest idealny pod każdy korektor. O ulubionych kremach pod oczy pisałam już tutaj i moje stanowisko w ich sprawie się nie zmieniło. Poza kremem pod oczy a przed kremem na twarz używam Koncentrat wypełniający zmarszczki tej samej marki. Błyskawicznie się wchłania i już po chwili mogę zastosować krem właściwy na dzień. O preparacie pisałam tutaj.


Od jakiego czasu testuję też nowość Lirene - lekki nawilżający krem rozpromieniający z wit. D·pro. Jak sama nazwa mówi jest lekki, szybko się wchłania. Bardzo dobrze nawilża a także delikatnie wygładza. Mam też wersję na noc, która również jest warta uwagi.


A jak wygląda Wasza poranna pielęgnacja? Może polecicie mi swoje pewniaki?

czwartek, 24 września 2015

Konturówka do brwi w żelu marki Inglot - hit czy raczej kit?


 
Od dawna uwielbiam farbkę Aqua Brow z MUFE ale jak tylko wychodzi jakaś nowość z chęcią po nią sięgam z samej ciekawości. Jakiś czas temu nasz rodzina marka Inglot wypuściła coś pokroju pomady do brwi a dokładnie konturówkę do brwi w żelu. Wybrałam kolor 12 - co niej sądzę?





Pierwsze co bardzo mi się podoba to pojemność! Produkt jest malutki ale to dla mnie jest plusem. Przede wszystkim zmieści się do najmniejszej kosmetyczki i mam pewność, że jestem w stanie zużyć go do końca. Dwa gramy to dość mało ale przy założeniu nawet codziennego używania na pewno stary mi na długo.  



 
Dostępnych jest wiele kolorów. Szukając w internecie zdjęć, filmików na yt zdecydowałam się na 12. Aqua Brow mam w kolorze 25 i szukałam czegoś trochę jaśniejszego. 

W opakowaniu inglotowa pomada wygląda dość jasno. Jest to odcień chłodny ale nie tak bardzo jak Maybelline color tattoo 40 permanent taupe, który swoją drogą u mnie zupełnie się nie sprawdził - robił efekt siwych brwi :( Nabierają produkt na palec trochę się zdziwiłam bo wygląda dość "błotniście" a zrażona efektem po color tattoo lekko się zniesmaczyłam. Rozcierając produkt ujawniają się cieplejsze odcienie - możecie zobaczyć jak wygląda wyżej nałożony grubą warstwą oraz roztarty - jakby były dwa różne kolory. Przy czym ten jaśniejszy bardziej mi odpowiada.




 
Po pierwszym nałożeniu produktu na swoje brwi nie byłam zadowolona bo wyglądały na ciemne lekko szare :( Po roztarciu siwe tony lekko zniknęły. Muszę więc nakładać bardzo mała ilość. Wiem już w czym jest problem z color tattoo, że jedne z Was go wielbią drugie nie. Przy ciemnych włoskach takie odcienie sprawiają, że wyglądają one lekko siwo a gdy brwi są bardzo jasne dają ładny efekt. Z tą pomadą jest podobnie! Jeśli nakładam ją na włoski na całej powierzchni brwi nie wyglądają dobrze, natomiast gdy używam ją na skórze gdzie włosków jest mniej wychodzi ładny jasny brąz. 

Przy moim ciepłym odcieniu skóry i włosach które lekko wpadają obecnie w rudy mam mieszane uczucia. Zauważyłam, że fantastycznie wygląda gdy wypełniam nim tylko początek i koniec brwi oraz górną krawędź. 



 
A jak jest z konsystencją? masełkowata jakby lekko tłustawa. Wystarczy jej odrobina! bardzo dobrze się rozprowadza i daje bardzo subtelny kolor. Jak zaschnie - utrzymuje się cały dzień aż do zmycia.


Kolor 12 będzie idealny dla blondynek i dziewczyn o jasnych brwiach, jeśli jesteście tymi dziewczynami które nie rozumieją fenomenu color tattoo w kolorze permanent taupe, ten także może być dla Was zbyt chłodny. Pomijając kolor uważam, że jest to świetny produkt a cena 37zł jest całkiem ok. 

Myślę o kupnie kolejnego odcienia ale już ciemniejszego a tym planuje wypełniać tylko początek brwi. Nie jestem nim tak zachwycona jak Aqua Brow pewnie ze względu na odcień ale uważam, że warto zwrócić na niego uwagę!



Napiszcie czy też go macie, a może planujecie zakup?

Konkurs z Pantene - weź udział i wygraj nowość - Odżywkę w piance!

Kilka dni temu pisałam Wam o nowości Pantene - Odżywce w piance - KLIK, obiecałam konkurs a wiec dziś przyszedł na niego czas!

Mam dla 10 osób tę właśnie nowość a w zasadzie zestaw czyli 2 odżywki -Aqua Light i Intensywna Regeneracja! - macie ochotę je wypróbować? zapraszam do konkursu, dokończcie zdanie - "chciałabym/chciałbym aby moje odżywka do włosów..." i spełnijcie poniższe warunku!

Udział w rozdaniu będą mogły brać osoby które publicznie obserwują blog a także osoby które "Lubią"  fan page bloga na Facebooku. Jeśli zarówno obserwujesz bloga jak i "lubisz" FP wypełnij formularz2 razymasz podwójną szansę!A co dokładnie musisz zrobić aby wygrać??
  • Odpowiedz w formularzu na pytanie "chciałabym/chciałbym aby moje odżywka do włosów..."
  •  Jeśli jesteś publicznym obserwatorem bloga: w formularzu zgłoszeniowym podaj nick obserwatora publicznego bloga
  • Jeśli „lubisz” stronę bloga na portalu społecznościowym Facebook – w formularzu zgłoszeniowym podaj imię i nazwisko/nick, pod którym „Lubisz” bloga oraz polub post konkursowy na FB, napisz komentarz „Biorę udział” i jeśli chcesz udostępnij publicznie na swoim koncie ogłoszenie konkursowe. 
  • podaj w formularzu aktualny adres e-mail.


Link do rozdania na facebooku - klik


Rozdanie trwa do 10.10.2015 do 23:59.




Nagrodą jest zestaw - odżywka w piance Aqua Light i Intensywna Regeneracja

Zwycięzcy wyłonieni zostaną poprzez losowanie a wyniki zostaną ogłoszone na blogu w ciągu 7 dni. Nagroda zostanie przesłana na podany adres w ciągu miesiąca od jego otrzymania - nie podlega wymianie/reklamacji. Wszelkie próby oszustwa będą oznaczały dyskwalifikacje!! Jeśli nie jesteście osobami pełnoletnimi spytajcie rodziców czy możecie wziąć udział i w razie wygranej udostępnić mi swój adres. Wysyłka tylko na Polskę.

Wyniki rozdanie - Weź udział i wygraj 3 lakiery z najnowszej kolekcji Orly - in the mix!


Czas na wyniki rozdanie "Weź udział i wygraj 3 lakiery z najnowszej kolekcji Orly - in the mix!" - klik

Lakiery lecą do... Monika bloguje

Gratuluje! - zaraz wyślę do maila - czekam na odpowiedz 5 dni czyli do 29.09.2015 - jeśli do tego czasu nie dostane maila zwrotnego z adresem do przesyłki losowanie zostanie powtórzone.
Wygrana zostanie przesłana na podany adres w ciągu jednego miesiąca.

poniedziałek, 21 września 2015

Śliwka? borówka? a może bakłażan? Nie - to Off Beat marki Orly!



Ten kolor od początku skradł moje serce - czyż nie jest cudny? Mowa dziś będzie o Off Beat z najnowszej kolekcji Orly - In the mix!


Ciężko go przyrównać bo kolor jest bardzo specyficzny i niejednoznaczny! Przyłożony do fioletu zdaje się być różowy, przy różu uwydatniają się jego fioletowe tony! Zmienia się także w zależności od światła które na niego pada - to co jest pewne - jest przepiękny!



Fantastycznie się rozsmarowuje po płytce paznokcia - już pierwsze warstwa daje ładny kolor. Nie wiem czy coś Orly zmieniło ale nowa seria charakteryzuje się jeszcze lepszą jakością.


Od ponad tygodnia noszę go na swoich stopach i trzyma się - pomimo długich kąpieli - cały czas w niezmiennym stanie. Lekko starł się przy końcówkach od noszenia butów. Dla mnie to i tak bomba!




Lakier ma ładny połysk, nie smuży przy rozprowadzania, jest dość wodnisty ale nie spływa przy nakładaniu. Błyskawicznie wysycha. Nałożyłam 2 warstwy. Zauważyłam, że im ich więcej tym kolor na paznokciach lekko ciemniejszy.


Szalenie mi się podoba na moich dłoniach i stopach. Mam wiele lakierów w takich tonacjach ale ten jest najpiękniejszy!


A Wam jak się podoba? Też skradł Wasze serce?

niedziela, 20 września 2015

Nowość Pantene - Odżywka w piance!



Używacie odżywki?
Ja używam bo bez niej moje włosy są przesuszone i ciężko się rozczesują. Nakładam ją tylko na końce bo moje włosy szybko się przetłuszczają, niestety pod koniec dnia są oklapnięte, oblepione i nieświeże – myję je więc codziennie - znacie to? Niestety większość kobiet w Polsce posiada cienkie włosy, które odżywki dostępne na naszym rynku zbyt mocno obciążają! Czy jest na to sposób?  Czas przedstawić Wam nowość Pantene – Odżywki w piance – tak tak w piance! Jesteście ciekawe? Będę miała też je specjalnie dla Was!


Odżywka w piance? Tak wiem brzmi to bardzo abstrakcyjnie –  Pantene, Marka nr 1 na świecie do pielęgnacji włosów stworzyła rewolucyjną, Lekką Odżywkę

w Piance do spłukiwania stworzoną z myślą o kobietach z cienkimi włosami.  Co ją charakteryzuje? Jest lekka niczym powietrze, wnika w głąb włosa i nawilża go od wewnątrz nie obciążając.

Nie zdajemy sobie sprawy, że my Polki posiadamy cienkie włosy a większość odżywek mocno je obciąża – sama czasem wole nie używać odżywki aby moje włosy były dłużej świeże a to ogromny błąd. Pantene Lekka Odżywka w Piance została stworzona jako “perfekcyjny wybór” dla kobiet z cienkimi włosami – często sfrustrowanych ciężarem tradycyjnych odżywek.

Razem z 6 koleżankami blogerkami – Angeliką - MsMelevis, Kasią - Obsession, Karoliną - Cajmel, Karoliną - Charlize Mystery i Martą - Superstyler jako pierwsze miałyśmy okazję poznać te rewolucyjne produkty – na dodatek jesteśmy też pierwsze na świecie!


Nie ciężko domyślić się, że cienkie włosy strukturalnie różnią się od włosów grubych a  więc wymagają  innego rodzaju pielęgnacji. A wiedziałyście, że średnia grubość włókna cienkich włosów wynosi 20 mikronów?  Są one o około 20% cieńsze od grubych włókien. Każde włókno cienkich włosów może mieć do 50% mniej wzmacniającego białka rdzeniowego – keratyny.  Niestety włosy cienkie są bardziej podatne na utratę objętości, są słabsze przez co bardziej narażone na uszkodzenia, takie jak łamliwość oraz rozdwajające się końcówki. Nakładanie zbyt ciężkich odżywek nie jest dobrym rozwiązaniem!


Tak samo jak przy wyborze kremu często kierujemy się konsystencją – sięgamy po te lżejsze ale dobrze nawilżające czemu nie mamy szukać lżejszej ale równie skutecznej formy do pielęgnacji włosów? Sekret skuteczności odżywki tkwi w jej konsystencji. Nowość od Pantene  to pianka, która ma dość specyficzną strukturę - nie kurczy się tak jak pianka włosów czy do golenia. Jest taka odrobinę gumowata . Świetnie się rozprowadza i przy zetknięciu z włosami szybko wchłania.

Doskonała formuła powstała poprzez połączenie składników formujących pianę ze składnikami odżywiającymi. W chwili, kiedy lekka pianka zostaje wystawiona na działanie powietrza, pęcherzyki powiększają się, uwalniając tym samym składniki odżywcze, aby prędko wchłonęły się we włosy i je odżywiły. Pęcherzyki zostały tak dopracowane, aby zadziałały w odpowiednim momencie. Jeśli stałoby się to za wcześnie, włosy zostałyby nimi nierówno pokryte, a jeśli zbyt późno – byłyby zbyt mało odżywione. Produkt przeznaczony jest do spłukiwania, dzięki czemu pozostawia uczucie czystości i lekkości. Zapewnia tym samym 100% odżywienia i 0% obciążenia.


Jak stosować odżywkę w piance? Tak jak lubicie! Pod prysznicem, podczas kąpieli w wannie! Należy rozprowadzić produkt po umyciu włosów gdy są wilgotne. Co istotne można nakładać na całą długość – od cebulek po same końce. Odżywka błyskawicznie się wchłania więc spłukujemy ją już po chwili. Co jakiś czas możemy użyć jej jako maski trzymając dłużej.



Odżywka w formie pianki jest dostępna w czterech różnych wariantach:
•        Cienkie, zniszczone włosy pozostają odżywione, jedwabiście miękkie i lekkie, dzięki odżywce w piance Pantene Intensywna Regeneracja.
•        Matowe, obciążone włosy będą widocznie zdrowsze i pełne objętości za sprawą odżywki w piance Pantene Większa Objętość.
•        Cienkie, łatwo przetłuszczające się włosy pozostają widocznie zdrowsze i lekkie dzięki odżywce w piance Pantene Aqua Light.
•        Cienkie i farbowane włosy przekształcają się w tętniące życiem, błyszczące i zdrowsze za sprawą odżywki w piance Pantene Lśniący Kolor.

W chwili obecnej testuję wersję Aqua Light, która ma cudny świeży kremowy zapach. Błyskawicznie się wchłania a po spłukaniu włosy nie są obciążone, jest takie dziwne wrażenie jakbym nic nie użyła ale włosy świetnie się rozczesują. Miałam pewne obawy odnośnie wydajności ale wystarczy wielkość małego jabłka aby dokładnie pokryć włosy sięgające do łopatek. Włosy długo są świeże co jest dla mnie ogromnym plusem!


Dajcie koniecznie znać co sądzicie o takim rozwiązaniu!


Jeśli macie ochotę być poza nami blogerkami pierwszymi która a może i który wypróbujecie Odżywki w piance - już za kilka dni ruszy rozdanie - mam je dla 10 osób!