wtorek, 3 lutego 2015

Nowości zakupowe które mnie zachwyciły.



Drobne zakupy robię dość często. Bywa, że idę do sklepu z długą listą ale częściej pojawiam się po jedną rzecz. Cieszę się, że udało mi się zapanować nad rozrzutnością. Zapraszam do zestawienia produktów które ostatnio kupiłam i nie żałuję!



Kolastyna - refresh żel do mycia twarzy. Zazwyczaj sięgam po żel z ziaji albo z biedronki czy lidla. Ten udało mi się kupić w promocji w Rossmannie - pierwszy raz dałam się namówić na tzw do sprzedaż przy kasie ale zakup super i do tego za niską cenę. Zapach soczysty świeży i zero przesuszenia którego odrobinę się obawiałam ze względu na przeznaczenie do skóry normalnej i mieszanej. Dziwie się sobie, że wcześniej nie wpadłam na pomysł zakupu tego produktu. 




Bell - korektor BB - całkiem niedawno do niego wróciłam i... i się skończył! Szukałam go w kilku drogeriach i w niektórych gdzie była szafa Bell nie było akurat tego konkretnego. Przyznam, że nawet się wystraszyłam, że go wycofali. Znalazłam go w osiedlowej drogerii i zakupiłam dwa kolory. Niestety ciemniejszy okazał się zbyt ciemny na zimę - poczeka więc na sezon gdy będę trochę ciemniejsza. Co mnie w nim zachwyca? całkiem ładnie kryje i lekko rozświetla, jest kremowy ale dość lekki i czuję, że nie wysusza delikatnej okolicy w okół oczu. Jedyne co mi przeszkadza to aplikator - nie jest zły ale wolałabym aby był w tubce.





Bourjois healthy mix w kolorze 52. Nie wiem czemu tyle się przed nim broniłam - kiedyś miałam jakąś próbkę ale niespecjalnie przypadła mi do gustu. Fakt - wcześniej bardziej przetłuszczała mi się cera więc pewnie dlatego niezbyt go polubiłam. Ta buteleczka wpadła w moje posiadanie trochę przez przypadek - Mąż kupowałam sobie coś w drogerii i przez pomyłkę sprzedawcy dostał nie to co chciał - przy wymianie okazało się, że nie ma tego czego szukał i musiałam wybrać coś dla siebie. Los chyba chciał żeby wpadł w moje ręce ;) Dołączam do grona miłośniczek tego podkładu!





Cudowny olejek Garnier Fructis ochrona do 230 stopni Celsjusza - kupiłam za radą Pani z drogerii. Szukałam czegoś na suche i zniszczone końce. W zasadzie to zniszczone mam około 10 cm  ale trochę żal mi aż tyle ścinać. Nie chciałam aby produkt obciążał zbyt mocno włosy ale sprawiał, że dobrze będą się rozczesywać. Ten produkt cudnie pachnie i bardzo dobrze się u mnie sprawdza. Wygładza włosy nie obciążając ich. Myję głowę praktycznie codziennie rano i nie niestety codziennie też je susze dość mocnym i ciepłym powietrzem. Producent obiecuje przyśpieszone wysychanie włosów i coś w tym jest bo suszenie zajmuje mi teraz jeszcze mniej czasu. Jestem zadowolona z tego zakupu i pewne będę do tego produktu wracać.
 



Uszlachetniony olejek arganowy + pro-retinol z Bielendy kupiłam po sporej ilości pozytywnych recenzji wersji sebu control complex. Używam go już jakiś czas a zużycie jest w zasadzie minimalne. Obawiałam się zapchania i trochę kręciłam nosem na tłustą formułę. Przekonałam się do niego i zauważyłam, że moją cera stała się spokojniejsza i mniej się tłuści w dzień. Używam go na noc i już nie jestem olejkowym ignorantem.


A Wam jakie zakupowe nowości się ostatnio sprawdziły? odkryłyście coś wartego uwagi?

33 komentarze:

  1. rozejrzę się za korektorem bb z bell - skoro jest taki super to z chęcią go wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze żadnej z tych rzeczy nie miałam więc tym bardziej ciekawe dla mnie. Przymierzam się do kupienia podkładu BHM ale zawsze pokusze się na coś innego, a nie lubię mieć za dużo kolorowki, bo wtedy nie wiem co używać :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaśniejszy korektor Bell kocham miłością bezgraniczną! Zużyłam już kilka opakowań i na pewno będę zaopatrywać się w kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic z tego nie znam, ale zachwycam sie fotami, sa takie wiosenne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze ten olejek do włosów sprawić mężowi:).

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja pierwsza styczność z tym korektorem Bell nie była przyjemna :( Jednak z czasem go polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na poczatku wydawal mi sie taki sobie wiec Wiem o co chodzi :)

      Usuń
  7. Mimo, że przerzuciłam się na podkłady z wyższej półki, to healthy mix mam zawsze w szufladzie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zmywasz może makijaż tym żelem z Kolastyny? :) Musze skusić się na Bielendę ..

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie jakoś żel z Kolastyny nie porwał, ale pamiętam, że ładnie pachniał! Z pewnością w przyszłości kupię jakiś olejek z Bielendy :).

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja obcięłam ponad 10 cm swoich zniszczonych włosów i jestem zadowolona. Szkoda mi strasznie długości, ale teraz włosy wyglądają na dużo zdrowsze, nie kołtunią się i są jedwabiste. Olejek Garniera bardzo mnie zainteresował i jak skończę swoje ulubione serum termoochronne z Marion, to kupię ten olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Olejek do włosów mnie zaciekawił.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zainteresowałaś mnie olejkiem Garniera. Moj Biovax dobija do dna, kupię ten :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Polecam olejek Kerastase. Bija na głowę wszystkie znane mi drogeryjne pozycje. I jest cholernie wydajny, więc cena aż tak nie przeraża.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja odkryłam maskę sićagającą z AA eco ;) ten olejek z Garniera ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Żel Kolastyny mam i całkiem fajnie się sprawdza. Zainteresowałaś mnie olejkami z Bielendy i Grarniera. To szybsze wysychanie intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
  16. szukam właśnie jakiegoś fajnego żelu do mycia twarzy, może ten stanie się moim ulubieńcem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bielendę lubię, odkrywam coraz więcej dobrych kosmetyków tej firmy. A podkład Bourjois bardzo lubię, właśnie kończę buteleczkę i na pewno kupię kolejną :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mam healthy mix ale nie zawsze go lubie))) wypadaloby rozejrzec sie za olejkami z Belendy, ale narazie mam dwa kremy, wiec tzreba najpierw je wykonczyc!

    OdpowiedzUsuń
  19. Korektor BB z Bell już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie :) Nie wiem czemu jeszcze nie wylądował w koszyku, bo jego cena jest naprawdę zachęcająca. Podejrzewam, że to podobna relacja do Twojej z podkładem Bourjois ;) Od jakiegoś czasu dumam nad olejkiem arganowym z Bilendy, tym seboregulującym. Już miałam kupić, ale w ręce wpadł mój ulubieniec na noc i zakup odwlecze się znowu.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  20. Korektor z bell mam, jest bardzo fajny, podkład z bourjois też bardzo lubię, ciekawi mnie ten olejek z bielendy pozdrawiam i zapraszam do siebie :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię ten korektor z Bell i ja dla odmiany cieszę się, że jest w takim opakowaniu bo przynajmniej nie dostaje się do niego powietrze bez potrzeby :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.