piątek, 17 lutego 2012

Venita - Henna color - ziołowy balsam koloryzacyjny z ekstraktem z henny.


Producent:
Venita

Produkt
: Henna color - ziołowy balsam koloryzacyjny z ekstraktem z henny.

Opis/Obietnica producenta: " Ziołowy Balsam Koloryzujący Henna Color to propozycja dla osób, którym szczególnie zależy na zdrowych, lśniących włosach. Henna Color nie tylko farbuje, ale również głęboko odżywia i pielęgnuje włosy, poprawiając ich kondycję po każdym zastosowaniu. Zapewnia piękny i pełen blasku kolor. Trwałość koloru ok. 8 myć.
- Bezpieczny dla włosów - nie zawiera amoniaku i utleniaczy !
- Wygodna aplikacja, bezpośrednio z tuby
- Intensywna pielęgnacja włosów, dzięki zawartości ekstraktu z henny
- Szeroka gama kolorystyczna - paleta 24 naturalnych odcieni
W opakowaniu:
tuba z kremem koloryzującym 75 ml, instrukcja użycia, rękawiczki ochronne." [źródło strona producenta]

KWC - wizaz.pl - recenzja klik

                    Moja recenzja

Kolor: tu na zdjęciach jest akurat kolor 114 złoty brąz, miałam także jasny brąz który wyszedł na włosach podobnie. Wczoraj zafarbowałam włosy czekoladą i wyszła odrobinę ciemniejsza. Wg mnie między poszczególnymi odcieniami nie ma aż tak dużej różnicy.


Zapach: przyjemny - czuć kremową woń ale nie jest pozbawiony zapachu farby. Na szczęście nie pachnie jak typowa henna której zapachu bardzooo nie lubię.

Formuła/Konsystencja: produkt w tubce który musimy jedynie przełożyć np do miski. Dość gęsty ale dobrze się rozprowadza na włosach. Jest to niby ziołowy balsam ale ma w sobie masę chemii - jednak nie aż tyle co tradycyjna farba. Produkt niezbyt wydajny. Na włosy do ramion zawsze zużywam całe opakowanie. Na długie włosy trzeba kupić 2 sztuki.

Jak stosować: najpierw myję głowę - później nakładam produkt na włosy które przykrywam albo czepkiem albo zwykłą siatka/reklamówka foliową. Następnie otulam głowę ręcznikiem. Trzymam dłużej niż zaleca producent [ok30min] czyli jakąś godzinę. Dzięki foliówce na głowie produkt nie zastyga i łatwo go zmyć z włosów.


Efekt/Działanie: włosy są delikatnie i mają zauważalny połysk. Wyglądają zdrowo i nie są zniszczone jak po klasycznej farbie. Barwi skórę albo łatwo można ją domyć.

Trwałość: niestety błyskawicznie się zmywa i trzeba ją często używać - producent zaznacza że jest to produkt do 8 myć - szkoda że nie utrzymuje się dłużej.


Opakowanie/Użytkowanie: tuba z rozrobioną farbą - wyciskam do naczynia i nakładam za pomocą pędzelka i grzebienia.

Idealna dla: każdego kto nie chcę używać klasycznej farby a ziołowe produkt go odstraszają albo nie mają cierpliwości w ich stosowaniu. Jeśli chcecie na krótką chwilę sprawdzić jak będziecie wyglądać w innym kolorze włosów - to produkt dla Was.

Cena: ok 8zł a więc dość mało.

Gdzie kupić: jest łatwo dostępna zwłaszcza w marketach.

Czy kupie ponownie?: Tak - to nie moja pierwsza i nie ostatnia tuba.


Ogólna ocena: kupiłam ją raz na spróbowanie - wcześniej 2 razy stosowałam khadi ale nie do przejścia jest dla mnie jej zapach - czuje jakby miała włosy "pachnące" granulowaną czarną herbatą - fuj! Ta z venity co prawda nie ma jakiegoś super naturalnego składu ale moje włosy bardzo ją polubiły. Są po niej miękkie i błyszczące. Sam produkt nie jest problematyczny w zastosowaniu. Jedyny minus to fakt iż bardzooo szybko się zmywa zwłaszcza gdy myje się głowę codziennie - ja tak robię. Nie daje równomiernego koloru ale dzięki temu mamy na głowie fantastyczne refleksy. Nie wysusza włosów - nie są też po niej sztywne jak po normalniej hennie. Nie kosztuje zbyt wiele więc jeśli nawet miałabym stosować ja 2 razy w miesiącu - jestem w stanie to robić bo bardzo podoba mi się efekt jaki daje. Można też eksperymentować z kolorami - w tej chwili mam na głowie 115 "czekoladę" i jestem bardzo zadowolona.

pamiętajcie że ta recenzja jest subiektywna i Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna

48 komentarzy:

  1. O, to chyba coś dla mnie :) Zastanawiam się tylko, czy ten balsam przypadkiem nie oblepia włosów tak jak henna... Tu niby jest tylko "ekstrakt z henny" ale mam wątpliwości. Z powodu tego oblepiania wciąż wybieram drogeryjne farby...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wlosy nie sa takie jak po hennie - sztywne i oblepione. Kup na sprobowanie a moze i Tobie przypadnie go gustu :)

      Usuń
  2. Trzy razy ostatnio stosowałam tą hennę - za każdym razem inny odcień, wszystkie w odcieniach brązu ;) Kolor wychodzi świetny, ale niestety u mnie też się błyskawicznie wypłukuje :(

    OdpowiedzUsuń
  3. mam za sobą już kilka opakowań - do siwych odrostów - jestem młoda ale siwków mam sporo - się nie nadaje. Ale moje włosy tą farbę lubią, nawet bardzo. Jest łatwa w nałożeniu, bardziej naturalna niż wszystkie inne 'naturalne' drogeryjne razem wzięte i moje włosy po niej są miłe w dotyku - a kolor lekko podrasowany. Ja też polecam :) mimo że tzreba trzymać dłużej ( i najlepiej w folii) na głowie. TANIA :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I dokładnie schodzi? Bo jeśli tak to rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie jak sie zmyje to widac mniej wiecej 4cm odrostu czyli naturalnego koloru moich wlosow - nie wiem jednak jak by to bylo gdyby bardzo jasna blondynka zafarbowala sie na czarno. Producent gwarantuje kolor do 8 myc wiec mysle ze predzej czy pozniej wyplucze sie calkowicie - poza tym jest to balsam a nie farba - nie ingeruje w strukture wlosa.

      Usuń
  5. a ja niedawno farbowałam Basmą, również polecam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Ale mocno skróciłaś włosy :) Pisałaś o wizycie u fryzjera, ale nie sądziłam, że aż tyle je skróciłaś ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jeszcze zdjecie sprzed wizyty robione w styczniu po farbowananiu pierwszy raz venita. teraz mam podobnej dlugosci ale bardziej wycieniowane.

      Usuń
  7. Piękny kolor wyszedł. Kiedyś na pewno przetestuję Venitę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja miałam z tej firmy kolor bronze. Starczył mi na użycia, a mam włosy dłuższe od twoich.

    A tak w ogóle to myślałam, że masz długie włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedys mialam ;) od pewnego czasu trzymam sie dlugosci do ramion - obcinam zniszczone koncowki - zostalo mi jeszcze kilka cm a pozniej troche zapuszcze :)

      Usuń
  9. piekny kolor:) Swietnie wygladaja te refleksy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po kilku latach farbowania, gdy mam na główce naturalny odcień boję się wszelakich farb jak nie wiem! Ale mam ochotę choć na chwilkę coś w sobie zmienić. Może spróbuję poeksperymentować z henną :P.

    OdpowiedzUsuń
  11. jestem zdziwiona, że piszesz tak o wydajności - mam włosy za zapięcie od stanika i spokojnie starczyło balsamu na całe i jeszcze trochę :) A owoc granatu też ma 75 ml :P bo sprawdzałam robiąc recenzję :))
    Ale Twoj kolor i efekt bardzo mi się podobają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko zalezy tez od tego czy lubimy miec mocno pokryte wlosy farba czy nie - przypuszczam ze moglaby byc na 2 uzycia ale wole starannie pokryc cala glowe zeby dokladnie cale wlosy sie zafarbowaly.

      Usuń
    2. Ja swoje pokryłam dość grubo, a wszystko ładnie załapało - możesz zerknąć nawet na moim blogu :) Naprawdę, moim zdaniem ta henna jest bardzo wydajna :) No ale każdy ma swoją ulubioną metodę nakładania farby, nie chcę się spierać czy coś, tylko się zdziwiłam ;)

      Usuń
  12. bardzo ładny efekt ;> czyli to jest cos takiego jak szampon koloryzujący ? bo przymierzam się spróbować jakiegoś ciemnego brązu, na moje włosy potrzeba 2 saszetki czyli jakoś do 15 zł . a myślę, czy na 55cm włosów starczy taka tubka za 8 ? bo jak wiadomo, lepiej próbować z tańszymi produktami :P

    OdpowiedzUsuń
  13. wygląda łądnie, tylko trwałość średnia, chociaż przynajmniej nie niszczy włosów. Musze sie rozejrzeć za taką czerwienią

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedyś kiedyś używałam tych farb i trzymały się też całkiem ładnie

    OdpowiedzUsuń
  15. również farbowałam Vetniką i Khadi. Khadi ma plus za naturalny skład, ale strasznie ją się nakładało na włosy brr... Pozdrawiam! www.choccolate.pinger.pl = blogspota nie prowadzę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz śliczną fryzurę, no i oczywiście ładny kolor,
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja nie wiem jak Wy nakładacie tę farbę, że uważacie iż na długe włosy minmum 2 tuby... Ja mam włosy do pasa i wystarcza jedna w zupełności.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem naturalną blondynką i używałam tego balsamu 2 razy - złoty brąz i jasny brąz (który wychodzi ciemniej niż złoty). Za każdym razem wymywał się całkowicie, aż do naturalnego koloru. Jedyny minus, że na jasnych włosach balsam wypłukuje się na różowo/fioletowo i włosy mają taki dziwny różowo/fioletowy poblask.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czyli z włosach, których zdjęcia tu dodałaś jest odcień czekolady, nie złotego brązu, tak?

    OdpowiedzUsuń
  20. genialna,kupiłam ciemną czerwień,jestem sztynką a mimo to wyszły mi jaskrawo czerwone piękne włosy,jedna tubka starczyła na długie włosy i intensywny kolor utrzymał się przez ponad 2 miesiące,teraz kolor nadal mam tylko mój naturalny kolor zaczyna brac górę,ale bardzo polecam,mam skórę wrażliwą i inne farby zle na nią wpływały a kolor nie trzymał się wcale,wygodna w użyciu,ja z tubki bezpośrednio na włosy wyciskałam,delikatna,pachnąca i dobrze pokrywająca także siwe włosy,teraz będę używac tylko tej farby,nie pomijając faktu że cena też niska :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś stosowałam te farby i przyznam, że są genialne :D Po dłuższym czasie stosowania włosy baardzo szybko mi rosły :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kiedyś stosowałam te farby i przyznam, że są genialne :D Po dłuższym czasie stosowania włosy baardzo szybko mi rosły :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Farbuje co tydzień żeby podbić mój kasztanowy kolor włosów do bardziej tycjanowych.

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.