wtorek, 16 października 2012

Nivea - Powerfruit Relax - Żel pod prysznic z formułą Hydra IQ o kojącym zapachu acai.


Producent: Nivea

Produkt: Powerfruit Relax - Żel pod prysznic z formułą Hydra IQ o kojącym zapachu acai.

Opis/Obietnica producenta: "Połączenie mocy owoców i rozpieszczającej pielęgnacji. Żel Nivea Powerfruit Relax dzięki kojącemu zapachowi acai i przeciwutleniaczom z czarnych jagód zapewni Ci uczucie komfortu po całym dniu. Rozpieszcza skórę i otacza ją miękką pianą. Formuła żelu oparta jest na nawilżającej technologii Hydra IQ. Produkt testowany dermatologicznie." [źródło:opakowanie]

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Parfum, Glycerin, Glyceryl Glucoside, Sodium Ascorbyl Phosphate, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Sodium Chloride, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Polyquaternium-7, Citric Acid, Benzophenone-4, PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate, Sodium Benzoate, Benzoic Acid, Linalool, Geraniol, Citronellol, CI 16035, CI 42090.
Moja recenzja

Kolor/Zapach: produkt przezroczysty o przyjemnym świeżym zapachu. Nie powalił mnie na kolana ale jest orzeźwiający i całkiem przyjemny. Niestety dość szybko znika i nie czuć go później na skórze.


Formuła/Konsystencja: dość gęsty żel przez co produkt jest dość wydajny. Bardzo dobrze się pieni co dla mnie jest plusem.

Efekt/Działanie
: myje a więc robi to co powinien. Nie zauważyłam znaczącego nawilżenia i po jego zastosowaniu muszę użyć balsamu.

Użytkowanie/Opakowanie: ja akurat do mycia używam gąbki. Opakowanie klasyczne - bardzo podoba mi się kolor.


Idealny dla: osób które szukają żelu o przyjemnym zapachu ale nie liczą na super nawilżenie.

Gdzie kupić: łatwo dostępny w większości drogerii czy hipermarketów.

Cena: ok 9zł - często dostępny w promocji za niecałe 7zł.

Czy bym kupiła?
: tak choć nie jest to jakiś super żel, na plus jest zapach i gęstość.


Ogólna ocena: żel jak żel - myje i tyle. Podoba mi się zapach choć nie uznałabym go za powalający - nie czuć go po kąpieli na skórze. Bardzo dobrze się pieni a to akurat jest dla mnie ważne przy wyborze żelu pod prysznic. Niestety nie nawilża i nie zastąpi nam balsamu. Ten akurat przywiozłam po warsztatach Nivea - lubię żele tej firmy ale uważam że warto kupować je w promocji - np Lemon&Oil o zapachu trawy cytrynowej 3 lata temu używałam non stop.

Dziękuje firmie Nivea za udostępniony mi produkt a Was zapewniam ze moja recenzja jest obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie. Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będzie komuś przydatna.

25 komentarzy:

  1. Nie używam żeli Nivei, ale wydawało mi się, że owoce acai są mniej niebieskie. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ach te cudenka od Nivea, ja ostatnio testuje krem malinowy

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja je lubię - to taki pewniak. Wiadomo, że nie zrobi krzywdy, będzie przyjemny i raczej wydajny. Ja również kupuję je tylko w promocji. Moją ulubioną wersją jest sunny melon & oil.

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam ten żel i byłam nim zachwycona

    OdpowiedzUsuń
  5. zapach mnie ciekawi, mam lily żel bardzo fajny

    OdpowiedzUsuń
  6. Od żelu nie oczekuję nigdy specjalnego nawilżenia. Po to mam balsamy:) Ten uwielbiam, głównie za zapach, którym zazwyczaj kieruję się przy wyborze żelu pod prysznic:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię żele Nivea, ale akurat tych dwóch najnowszych powerfruit jakoś nie pokochałam...Zapach niby ładny, ale po kilku użyciach zaczyna męczyć, poza tym w porównaniu z innymi żelami tej firmy trochę wysusza skórę. Te kremowe albo te z dodatkiem olejków pozostawiają skórę gładką, często nie muszę nawet używać balsamu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie żel całkiem ok, tak jak mówisz - nie wysusza i robi to, co do niego należy. A w zapachu się zakochałam - aż przyjemnie wejść rano pod prysznic!

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam niedawno odżywkę do włosów o zapachu czekolady i jagód acai- tak potwornie śmierdziała, że na samą myśl o zapachu jagód acai robi mi się słabo :P Aż sobie powącham w drogerii ten żel- może zmieni mój pogląd o jagodach acai ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. wąchałam go kiedyś i pamiętam, że zapach mi się podobał. Ja osobiście nie spotkałam się jeszcze z żelem, po którym byłoby zbędne użycie balsamu, nooo chyba że był to olejek pod prysznic lub żel z olejkiem. Ja miałam ten klasyczny bursztynowy olejek z Nivea i bardzo lubiłam i produkt i zapach, z którym miałam miłe wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam i był ok, ale szału nie robił, więc więcej już nie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię zele pod prysznic z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja do żeli nie mam duzych wymagam, takze mysle ze bym sie na niego skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś miałam ich jeden żel, pamiętam, że był zielony, ale nie pamiętam zapachu :D Był cudowny! Orzeźwiający :)

    OdpowiedzUsuń
  15. mam go i lubię go za zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Od jakiegoś czasu mam problemy z produktami Nivea - uczulają mnie, dają uczucie ściągnięcia kiedy nie powinny, bardzo podrażniają... Jedynie granatowy klasyczny krem daje radę ;) Spróbowałabym ze względu na zapach, ale trochę się boje...

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam pytanie niedotyczące recenzji.
    Jaki masz aparat? w jaki sposób robisz zdjęcie że mają białe tło ?
    Jeśli nie chcesz zdradzać publicznie proszę odpisz na magii5@o2.pl
    Oczywiście patentu nie wykorzystam na blogu, którego zresztą nie mam. :)
    PS. Uwielbiam Twoje recenzje !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie sekret:P uzywam canona 600d [obiektywy 50mm 1.4, 85 1.8, 24-70 2.8 + lampa canon ex 580 II]. Biale tlo uzystkuje za pomoca stolu bezcieniowego i lapy blyskowej. Zdjecia zawsze robie w formacie RAW dzieki czemu mozna je w latwy sposob poprawic jesli wyjda jakies cienie - jesli dobrze oswietle produkt nie musze sie z tym meczyc. Czasem robie male poprawki ale nie zajmuje mi to duzo czasu.

      Usuń
  18. Aktualnie mam ten żel - żel jak żel wiadomo:) ale zapach OSZAŁAMIAJĄCY:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękna, co to za obijanko? :D Wracaj do nas!

    OdpowiedzUsuń
  20. Kobieto, gdzie się podziałaś? :D Wracaj do nas raz dwa!

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak czytam i czytam nie rozumiem tego zdania: "a Was zapewniam ze moja recenzja jest obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie" chyba jedno wyklucza drugie ? Do zobaczenia za tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ma sens bo skoro przedstawiam swoje zdanie na temat produktu bedzie ono zawsze subiektywne - rezenzja jednak jest obiektywna tzn przy jej pisaniu nie kieruje sie niczyim zdaniem.

      Usuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.