poniedziałek, 30 lipca 2012

Kosmetyczny poniedziałek czyli wizyta w drogeriach!


Jestem na upragnionym urlopie ale w tzw biegu czy też rozjazdach. Dziś zawitałam do Gorzowa na spotkanie z koleżankę która w kolejną sobotę wychodzi za mąż - będę jej fotografem więc trzeba było ustalić wszystkie szczegóły. Przy okazji spotkania zaliczyłam wszystkie możliwe drogerie oraz stoiska kosmetyczne i.... i kupiłam tylko 3 rzeczy [w Naturze do której nie mam w moim mieście dostępu]. W Inglocie kolorowo ale obsługa typu "Boże czemu mnie ukarałeś tą pracą" nie zachęca do dłuższej wizyty. W Yves rocher powąchałam mgiełki/zapachy do ciała ale też bez szału. Rossmanna mam u siebie wiec tam też nie było nic po co musiałabym wejść i kupić.

Wizyta w Naturze nie "obrodziła" mega zdobyczami ale wiedziałam po co wchodzę - nie były to spontaniczne zakupy. Najbardziej oko cieszyły cienie ale mam wszystkie odcienie jaki są mi potrzebne więc nie skusiłam się na nic nowego.


Essence - pęseta. Cena 8,99zł.


Już wcześniej miałam ją zamiar kupić ale akurat gdy byłam w Naturze nie było jej na stanie :( Nareszcie ją mam i przyznam że jest całkiem fajna i do tego dobrze wykonana:)


Essence - color & go - 72 time for romance i 78 blue addicted. Cena 3,99 szt

Te dwa kolor już dawno chodziły mi po głowie, zwłaszcza ten niebieski - no i nareszcie je mam :)


A jutro jadę do Szczecina spotkać się z Agatą czyli Agu z bloga kosmetyczka-agaty.blogspot.com - cieszę się strasznie bo już raz miałyście okazje się spotkać jesienią. Ciekawe czy to spotkanie zaowocuje nowymi kosmetycznymi zdobyczami ;))


W moim mieście coraz więcej ludzi - już za dni parę Przystanek Woodstock - może ktoś z Was ma zamiar do Kostrzyna zawitać?

32 komentarze:

  1. to byłby świetny tag:) drogeryjne poniedziałki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas w Inglocie to samo, albo dręczą "w czym mogę pomóc?"od wejścia, albo wręcz przeciwnie...Niebieski świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. no to już teraz wiadomo kto do mnie przyjedzie:DD wiadomo, że zaowocuje:PP

    OdpowiedzUsuń
  4. a kiedy zawitasz do Wawy?? może 9 sierpnia - mamy kolejne spotkanko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię ten niebieski:) tylko uważaj, bo trudno się zmywa;o

    OdpowiedzUsuń
  6. Woodstock to najbardziej wyczekiwany przeze mnie moment w roku!
    Najpiękniejszy festiwal świata!

    Nie zabraknie mnie i w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie będę nudna jak kolejny raz powiem, że kocham Twoje zdjęcia?:p

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę przygarnąć te dwa lakiery bo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. na Woodstock jeździłam do Żar, Kostrzyn za daleko;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żar'owy klimat przystanku woodstock tez mialam okazje zasmakowac - dawnooo to bylo ale jak cudne to byly czasy!

      Usuń
  10. te dwa lakiery fajne są choć różowy mniej trwały jest, szybko odpryskuje czego po brokatowcu się nie spodziewałam :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Oho! Zazdroszczę spotkania z Agatą! :)

    A ten niebieski lakier długo za mną chodził, w końcu go odpuściłam, ale pewnie przypomnę sobie o nim około zimy :]

    OdpowiedzUsuń
  12. Blue Addicted mam i bardzo lubię, choć bywa uporczywy w aplikacji ;) A Time for romance ma moja szwagierka i cóż, nie zachwyca, ale jest ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie w Inglocie obsługa boska :) Dziewczyny zawsze doradzą, wszystko pokażą :) lakiery są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Time for romance niestety jest totalnym bublem. pierwszym lakierem, który po pierwszym zastosowaniu poszedł do śmieci. Kolor niespecjalny, potrzebne kilka dobrych warstw, trwałość zaskakująco kiepska a zmywanie KOSZMAR.

    OdpowiedzUsuń
  15. Blue Addicted także mam, uwielbiam! I także jest na moim blogu ;-) Racja, mogą być małe problemy ze zmyciem go :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Romantyczny lakier z Essence jest naprawdę fajny, sama go posiadam :D.

    OdpowiedzUsuń
  17. I ja jestem posiadaczką Blue Addicted. :) Na Woodstocku również zawitam! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ojej.. jedziesz do Szczecina? A ja właśnie wyjechałam.. Wprosiłabym się do Was:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musimy kiedyś zorganizować takie spotkanie w Szczecinie:)))

      Usuń
  19. ale piękny ten niebieski lakier :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Też od dawna mam ochotę na te lakiery. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Też zastanawiałam się nad tymi lakierami:) miłego spotkania!

    OdpowiedzUsuń
  22. mam tą pęsetę i szczerze polecam jest świetna, a za lakierami brokatowymi nie przepadam

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo podoba mi się pęsetka :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajnie wygląda ta pęseta tylko....w swoim posiadaniu mam 3 i tylko jedna nadaje się do użytku jak dla mnie! Więc jestem tej ciekawa.
    Co do lakierów podoba mi się ten czerwony!
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. aaaaaaaaa, te brokaty swietne ! ;)) Na impreze idealne ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. ładne lakiery :) mam starszą pęsetę z essence i uwielbiam ją :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.