środa, 27 marca 2013

Floslek - Płyn micelarny do skóry wrażliwej.


Producent: Floslek

Produkt: Płyn micelarny.

Opis/Obietnica producenta: "Płyn skutecznie i łagodnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia, makijaż oraz martwy, zrogowaciały naskórek. Delikatna formuła zawierająca micele, wzbogacona aktywnym kompleksem roślinnym, łagodzi i wzmacnia mechanizmy obronne skóry wrażliwej. Nawilżona, wygładzona i czysta skóra twarzy, szyi i dekoltu. Nadmiar sebum zredukowany. Przywrócone naturalne pH skóry."

Skład:
Aqua, Poloxamer 184, PEG-60 Almond Glycerides, Glycerin, Phenoxyethanol, Panthenol, PEG-8, Caprylyl Glycol, Helianthus Annuus Seed Extract, PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether, Butylene Glycol, Hedera Helix Leaf/Steam Extract, Phytic Acid, Sodium Polyacrylate, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Allantoin, Triethanolamine.

Moja recenzja


Kolor/Zapach: bezbarwna ciecz o zapachu starej pomadki - gdy pierwszy raz użyłam tego produktu przypomniały mi się stare pomadki które dawno temu miała Mama. Nie jest to zapach przyjemny jak dla mnie ale jestem w stanie jakoś go znieść.

Formuła/Konsystencja: jak zwykły tonik - jednak czuć, że dobrze oczyszcza.




Jak stosuję: wylewam na wacik i przemywam oczy albo twarz.

Efekt/Działanie: bardzo dobrze usuwa makijaż oczu - byłam aż zdziwiona bo radzi sobie z tuszem a także linerem. Najbardziej jednak lubię go używać do zmywania makijażu z twarzy - pomijając oczy - jak wracam z pracy. Wyżej zdjęcie pokazuje jak poradził sobie z kosmetykami - przyłożyłam wacik a po chwili zsunęłam go w dół - bez pocierania.



Opakowanie/Użytkowanie: poręczne i wg mnie bardzo dobre, widać ile produktu zostało a dozownik wylewa tyle produktu ile trzeba.

Idealny dla: osób które szukają dobrego produktu do demakijażu.

Czy bym kupiła?: nie wiem - działanie na plus aleeee ten zapach :(

Gdzie kupić: wszędzie gdzie dostępne są produkty floslek.

Cena: 15,90zł za 200ml - cena w miarę ok.


Ogólna ocena: mam mieszane uczucia co do tego produkty - działanie zdecydowanie na plus a zapach na minus. Bardzo dobrze zmywa makijaż - oczyszcza cerę. Daje sobie rade z tuszem i dość ciężkim makijażem a zarazem jest delikatny dla oczu - nie szczypie ani nie podrażnia. Jeśli zapach byłby inny wychwalałabym go pod niebiosa - niestety czasem zapach ma duże znaczenie - jestem w stanie się do niego przyzwyczaić jednak wolałabym aby był on przyjemniejszy. Jeśli szukacie dobrego produktu do oczyszczania oczu i cery a nie odstraszy Was zapach starej pomadki ten produkt sprawdzi się u Was w 100%.


Dziękuje firmie floslek za udostępnienie produktu a Was zapewniam ze moja recenzja jest obiektywna - tzn przedstawia moje subiektywne zdanie na ich temat. Wasze odczucia odnośnie tego produktu mogą być inne. Jednocześnie mam nadzieje że będą komuś przydatne.


18 komentarzy:

  1. Kurcze aż dziś się w niego wwącham :) bo jakoś zapach mi się w oczy tfu w nozdrza nie rzucił. Chociaż niektóre kosmetyki flosleku np. kremy do rąk i niektóre kremy do buzi mają dla mnie okropny zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest to "smierchiuch" ale ja akurat nie lubie zapachu starej utlenionej szminki.

      Usuń
  2. Ja go mam od kilku dni i ten zapach wcale mi nie przeszkadza a działaniem jest według mnie na równi z Biodermą Sensibio i to sporo taniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mialam nigdy biodermy ale skoro tak mowisz to dobrze wiedziec ze mamy tansze dobre kosmetyki :)

      Usuń
  3. Jeśli chodzi o oczyszczanie twarzy, to mam już swojego faworyta. Niestety, mój ulubieniec nie radzi sobie z żelowymi eyelinerami. Widzę, że zaprezentowany przez Ciebie micel bez problemu usuwa makijaż oczu. Będę miała to na uwadze podczas najbliższej wizyty w drogerii:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja płynów micelarnych w zasadzie nie używam.
    Jeżeli już jakiś mam, to stosuję go tylko do demakijażu oczu.
    Aktualnie furorę u mnie robi BeBeauty z Biedronki.
    Genialny! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach jest jednak istotnym kryterium w ocenie kosmetyku, jeśli brzydko pachnie to jest u mnie najczęściej skasowany.

    OdpowiedzUsuń
  6. ha ha a ja dzisiaj o nim napisałam. I ten zapach jak dla mnie jest boski - dlaczego? napisałam o tym w swojej recenzji. Jestem ciut nienormalna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja narazie zostaję przy micelu z Bebeauty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy go nie miałam, może warto wypróbować. Ja stosowałam z zielonej herbaty Yves Rocher.

    OdpowiedzUsuń
  9. fuj stare pomadki, wolę przyjemniejsze zapaszki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wąchałam go trochę w aptece i w cale nie śmierdzi jak pomadka :) ma bardzo podobny zapach może ciut delikatniejszy do tego z serii 25+ czyli takiej białej gumki do ścierania ;) mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam płyny micelarne, mam wrażliwą skórę, ale zapach jest dla mnie niezwykle istotny więc raczej się nie skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety nie używam płynów micelarnych ale chętnie poczytałam o tym produkcie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie niestety szczypie w oczy i podrażnia :/ Na twarzy sprawuje się ok.

    OdpowiedzUsuń
  14. No ja go uwielbiam i też ten zapach jakoś nie rzucił mi się! Ja tam bym polecała :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To ciekawe, jak dla mnie jest niemal bezzapachowy :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy mające na celu tylko i wyłącznie autopromocje blogów lub wulgaryzmy będą usuwane.